„Futbol jest okrutny" – zatytułowała swoją relację „Rzeczpospolita". „Jeden z największych bohaterów reprezentacji Polski na tych mistrzostwach miał wielkiego pecha. Jakub Błaszczykowski wykonywał rzut karny jako czwarty z kolei. Portugalski bramkarz wyczuł intencję Polaka. Gdyby strzelił mocniej.... gdyby strzelił w drugi róg. Gdyby" – pisze w korespondencji „Rzeczpospolita".
Gazeta analizuje nie tylko przebieg meczu, ale też sytuację na trybunach: „Polscy kibice na każdym meczu śpiewają 'gramy u siebie'. Tym razem u siebie grali jednak rywale. We Francji na co dzień mieszka niemal 650 tysięcy Portugalczyków – to więcej niż w ich byłych koloniach: Brazylii (330 tysięcy) czy Angoli (blisko 95 tysięcy). Do tego dochodzi niemal 1,6 miliona obywateli francuskich, ale pochodzenia portugalskiego. Ale na trybunach Polaków było mniej więcej tyle samo, a z pewnością byli głośniejsi".
„Gazeta Wyborcza" zatytułowała tekst na pierwszej stronie „Pięknie walczyli". W środku numeru relacja z meczu przeplata się z osobistym komentarzem komentatorów. „Polacy mówili, że chcą zapisać się w historii, ale nie wspominali, że zapiszą kilka tomów naraz. Tymczasem do nieszczęsnego kopnięcia rozgrywali najdłuższe mistrzostwa w dziejach piłki. Jakby chcieli nadrobić to, czego nie przeżywaliśmy na poprzednich. I wykończyć kibiców przyzwyczajonych, że turnieje nie kończą się dreszczowcami, lecz bojami o honor. Znów dogrywka, znów karne" – piszą korespondenci „Wyborczej". „My, Polacy, wreszcie zostaliśmy pełnoprawnymi uczestnikami futbolowych igrzysk, czerpiących z nich radość jak inni. Piłkarze wreszcie dostarczyli nam wrażeń innych niż żenujące" dodają.
„Fakt", jak to bulwarówka, o meczu nie pisze dużo, by nie męczyć czytelników nieprzyzwyczajonych do długie lektury. Za to na swojej pierwszej stronie zamieściła ciekawą grafikę: twarz Adama Nawałki w biało-czerwonych barwach. „Duma, szacunek, sukces, radość. Jesteście bohaterami" – pisze gazeta.
Jednak nie tylko sportem gazety żyją, ale też polityką. „Gazeta Wyborcza" przynosi codzienny zestaw informacji pokazujący, jak źle jest pod rządami PiS. „Trybunał Konstytucyjny w ruinie" – tytułuje gazeta artykuł o zakończeniu przez sejmową komisję prac nad ustawą o TK. „Projekt nie realizuje zaleceń Komisji Weneckiej (m.in. publikacji wyroku TK z 9 marca i zaprzysiężenia prawidłowo wybranych sędziów). Jego bazą jest ustawa o TK z 1997 r., do której PiS wprowadził wiele przepisów wcześniej uznanych przez Trybunał (w ustawie 'naprawczej') za niezgodne z konstytucją. Np. obowiązek rozpatrywania spraw w kolejności wpływu. Wprowadził też nowe pomysły, które, na pierwszy rzut oka, są z konstytucją niezgodne. Jak choćby prawo prezydenta do wyznaczania terminów rozpraw przed TK, z pominięciem kolejności wpływu" – pisze gazeta.