Przełomowe odkrycie przy pomocy teleskopu Webba. To galaktyka z początków wszechświata

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba pierwszy raz „zważył” galaktykę, która powstała około 600 mln lat po Wielkim Wybuchu. Ma ona masę porównywalną do masy Drogi Mlecznej, gdy ta była w podobnej fazie rozwoju.

Publikacja: 13.12.2024 10:39

Teleskop Webba odkrył galaktykę, która powstała stosunkowo niedługo po Wielkim Wybuchu

Teleskop Webba odkrył galaktykę, która powstała stosunkowo niedługo po Wielkim Wybuchu

Foto: Adobe Stock

Teleskop uchwycił obraz tego, jak mogła wyglądać Droga Mleczna na wczesnych etapach formowania się. Firefly Sparkle, bo tak została nazwana odkryta galaktyka, lśni gromadami gwiazd. Niezwykłym zdjęciem podzieliła się Europejska Agencja Kosmiczna na swoim profilu w serwisie X. Na obrazie widać 10 odrębnych gromad gwiazd, które świecą w różnych kolorach. Po raz pierwszy naukowcy zaobserwowali powstawanie skupisk gwiazd, które mogłyby ostatecznie ewoluować w galaktykę podobną do naszej Drogi Mlecznej. Praca została opublikowana 11 grudnia w czasopiśmie „Nature”.

Teleskop Webba odkrył galaktykę w trakcie jej formowania

Zidentyfikowana galaktyka Firefly Sparkle jest na etapie składania i formowania gwiazd. W jej pobliżu znajdują się dwie galaktyki towarzyszące, które mogą wpłynąć na sposób, w jaki ta galaktyka będzie się kształtować i budować masę na przestrzeni miliardów lat. Za każdym razem, gdy jedna galaktyka mija drugą, dochodzi do skraplania i stygnięcia gazu, co umożliwia formowanie się nowych gwiazd w skupiskach. To z kolei zwiększa masę galaktyk. Yoshihisa Asada z Uniwersytetu w Kioto w Japonii i jeden z autorów badania przyznał, że „od dawna przewidywano, iż galaktyki we wczesnym wszechświecie powstają poprzez kolejne interakcje i połączenia z innymi, mniejszymi galaktykami, a obecnie możemy być świadkami tego procesu”.

Jedna z galaktyk jest oddalona o 6 500 lat świetlnych, zaś druga o 42 000 lat świetlnych. Dla porównania, w pełni uformowana Droga Mleczna ma około 100 000 lat świetlnych średnicy, co oznacza, że zmieściłyby się w niej wszystkie trzy galaktyki. Towarzysze Firefly Sparkle znajdują się bardzo blisko, a naukowcy podejrzewają, że mogą również krążyć wokół siebie.

Czytaj więcej

NASA odkryła siedem kolejnych „ciemnych komet”. To im zawdzięczamy życie na Ziemi?

Lamiya Mowla, współautorka i adiunkt w Wellesley College, była zdumiona odkryciem. - Nie sądziłam, że będzie możliwe rozdzielenie galaktyki z tak wczesnego okresu wszechświata na tak wiele odrębnych składników, nie mówiąc już o odkryciu, że jej masa jest podobna do masy naszej galaktyki na tym samym etapie. W tej maleńkiej galaktyce dzieje się tak wiele, w tym tak wiele różnych faz formowania się gwiazd – stwierdziła.  Dodała również, że „większość galaktyk, które widzimy za pomocą Webba, nie jest powiększona ani rozciągnięta i nie możemy zobaczyć ich poszczególnych elementów składowych. Ale dzięki Firefly Sparkle jesteśmy świadkami powstawania galaktyki kawałek po kawałku”.

Dane uzyskane z teleskopu Webba wskazują, że galaktyka Firefly Sparkle jest stosunkowo mała. Miną miliardy lat zanim nabierze masy i uzyska bardziej zdefiniowany kształt. Lamiya Mowla przyznała, że dane z tego etapu Wszechświata są niezwykle rzadkie, a większość galaktyk, które udaje się zaobserwować, jest już w pełni uformowanych.

Czytaj więcej

Tajemnice prehistorycznego Marsa. Nowe odkrycie dotyczące wody na Czerwonej Planecie

Co widać na zdjęciu wykonanym przez Teleskop Webba?

Błyszczące obiekty, które widać na zdjęciu wykonanym przez teleskop Webba, mogą być gęste i dość złożone. Tak ostre szczegóły udało się uzyskać m.in. dzięki wystąpieniu naturalnego zjawiska znanego jako soczewkowanie grawitacyjne. Zachodzi ono, gdy na pierwszym planie, bliżej ziemskiego obserwatora, znajduje się bardzo masywny obiekt, który wygina i wypacza strukturę czasoprzestrzeni. W tym przypadku na pierwszym planie znalazła się masywna gromada galaktyk, dzięki której poprawił się wygląd odległej Firefly Sparkle. Kartheik Iyer, jeden ze współautorów badania przyznał, że bez soczewki grawitacyjnej nie udałoby się jej rozróżnić. Poza tym teleskop Webba specjalizuje się w zakresie światła podczerwonego o wysokiej rozdzielczości. 

Na wykonanym zdjęciu widać tysiące migoczących galaktyk. Są one ze sobą związane własną grawitacją i tworzą masywną gromadę, która została sklasyfikowana jako MACS J1423. Mniej więcej na środku (największy, jasny biały owal) znajduje się superolbrzymia galaktyka eliptyczna. Gdzie konkretnie leży Firefly Sparkle? Widać to na zbliżeniu opublikowanym w serwisie X przez NASA Webb Telescope. Na zdjęciu zaznaczono także dwie galaktyki towarzyszące.

Firefly Sparkle jest oddalona od nas o ponad 13 miliardów lat świetlnych. Tyle też podróżowało z niej światło, co oznacza, że widzimy ją taką, jaka była wkrótce po narodzinach Wszechświata.

Teleskop uchwycił obraz tego, jak mogła wyglądać Droga Mleczna na wczesnych etapach formowania się. Firefly Sparkle, bo tak została nazwana odkryta galaktyka, lśni gromadami gwiazd. Niezwykłym zdjęciem podzieliła się Europejska Agencja Kosmiczna na swoim profilu w serwisie X. Na obrazie widać 10 odrębnych gromad gwiazd, które świecą w różnych kolorach. Po raz pierwszy naukowcy zaobserwowali powstawanie skupisk gwiazd, które mogłyby ostatecznie ewoluować w galaktykę podobną do naszej Drogi Mlecznej. Praca została opublikowana 11 grudnia w czasopiśmie „Nature”.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
Archeologia
Piwo sprzed 10 tys. lat? Nietypowe odkrycie archeologów dotyczące starożytnych Chin
Kosmos
Już dziś noc spadających gwiazd. To przedostatnie takie zjawisko w tym roku
Kosmos
Próbki z Marsa trafią w końcu na Ziemię? NASA zmienia plany
Kosmos
W 2025 będą dwa zaćmienia Księżyca. Oba będzie można zobaczyć w Polsce. Kiedy dokładnie?
Kosmos
Pierwsza pełnia Księżyca w 2025 roku już niedługo. Kiedy dokładnie patrzeć w niebo?