Komety w pułapce

Komety złapane przez siły grawitacji Jowisza na kilkanaście lat stają się okresowymi księżycami planety

Publikacja: 15.09.2009 01:34

Ciemna plama to ślad po zderzeniu małego obiektu z największą planetą Układu Słonecznego

Ciemna plama to ślad po zderzeniu małego obiektu z największą planetą Układu Słonecznego

Foto: NASA

Jedna z nich, kometa 147P/Kushida-Muramatsu, została złapana w pułapkę w 1949 roku, obiegła gazowego giganta dwa razy i w 1961 roku uwolniła się i oddaliła od Jowisza. Tak wynika z modelu opracowanego przez międzynarodowy zespół naukowców. Odkrycie zostało zaprezentowane podczas kongresu astronomicznego w Poczdamie przez dr. Davida Aschera z Armagh Observatory w Wielkiej Brytanii.

Zespołem kierował dr Katsuhito Ohtsuka. Badacze sporządzili modele trajektorii 18 podobnych komet, które na jakiś czas stawały się satelitami Jowisza. W swej dalszej drodze lądowały w okolicy pasa asteroidów zwanej Hildą, dlatego wszystkie te chwilowe księżyce Jowisza naukowcy nazywają quasi-Hildą.

Większość asteroidów złapanych w pułapkę grawitacyjną przez Jowisza nie dokonuje pełnego obiegu planety. Na podstawie obserwacji komety Kushida-Muramatsu naukowcy obliczyli drogę kilkuset podobnych obiektów, które pojawiły się w okolicy Jowisza w ubiegłym stuleciu.

– Rezultaty naszych obliczeń wskazują na drogi, jakie pokonują obiekty kometarne, obiegając Jowisza. Uwalniają się spod wpływu grawitacji giganta i pokonują międzyplanetarne przestrzenie – powiedział dr Ascher.

Pod wpływem grawitacji wielkich planet asteroidy i komety potrafią się odkształcać, dzielić na kawałki, a nawet kończyć żywot, zderzając się z planetą. Najsłynniejszym tego typu zdarzeniem było zbliżenie komety Shoemaker-Levy 9 do Jowisza w 1994 roku i kolizja jej fragmentów z Jowiszem. Ta słynna kometa sfotografowana w momencie zderzenia przez teleskopy z kosmosu i z Ziemi była także jednym z obiektów quasi-Hilda.

– Na szczęście Jowisz jest najbardziej masywną planetą i znacznie częściej niż inne wciąga wielką ilość obiektów przemierzających Układ Słoneczny. Kushida-Muramatsu jakimś sposobem wyrwała się z objęć giganta i nie podzieli losu Shoemaker-Levy 9 w najbliższej przyszłości – dodał dr Ascher.

Podobnym zdarzeniem była kolizja niewielkiego obiektu z Jowiszem w lipcu br. Zdarzenie przeoczone zostało przez badaczy, jego ślad w postaci ciemnej plamy na powierzchni planety dostrzegł jednak australijski amator, który zaalarmował astronomów. Dzięki temu udało się zarejestrować skutki kolizji.

– Nasza praca stała się bardziej istotna w świetle tego lipcowego wydarzenia, którego ślady mogliśmy zarejestrować. Rezultaty, jakie uzyskaliśmy, sugerują, że takie zderzenia niewielkich ciał niebieskich z Jowiszem zdarzają się częściej, niż wcześniej przypuszczaliśmy – dodał dr Ascher.

Kosmos
Doba na Uranie jest dłuższa niż sądzono. Nowe obliczenia naukowców
Kosmos
Powtórzono eksperyment o powstaniu życia na Ziemi. Pojawił się nowy, zaskakujący czynnik
Kosmos
Astronomowie zaobserwowali dziwne zjawisko. To samo czeka naszą Drogę Mleczną?
Kosmos
Kosmiczny wir na polskim niebie. Czym było tajemnicze zjawisko?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Kosmos
Częściowe zaćmienie słońca już za kilka dni. Kiedy i jak je obserwować?