Niespodzianka supernowej

Niepodobny od innych wybuch w kosmosie zaobserwowali astronomowie. Zjawisko przewidzieli fizycy

Aktualizacja: 06.11.2009 04:23 Publikacja: 06.11.2009 00:59

Z dwóch gwiazd ta większa wyciągnęła hel z tej mniejszej. To doprowadziło do wybuchu

Z dwóch gwiazd ta większa wyciągnęła hel z tej mniejszej. To doprowadziło do wybuchu

Foto: Rzeczpospolita

To prawdopodobnie układ dwóch niezbyt masywnych gwiazd powiązanych siłami grawitacji. Obie były tzw. białymi karłami, zapadły się pod własnym ciężarem. Bardziej masywna z gwiazd tak długo „wyciągała” hel ze swojego towarzysza, aż doprowadziła do wybuchu termojądrowego. Analizę tego zjawiska przynosi dzisiejsze wydanie „Science”.

– To najszybciej wybuchająca supernowa, jaką zaobserwowano – powiedział Dovi Poznanski z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, autor publikacji. – Był od trzech do czterech razy krótszy niż wybuchy standardowych supernowych. Zazwyczaj obserwujemy je przez trzy – cztery miesiące. Tymczasem ten błysk trwał 20 dni.

Duża obecność helu przy braku tlenu w obserwowanym widmie i ślady wanadu nigdy wcześniej nieobserwowane w widmie supernowych świadczą o wybuchu helu. – Sądzimy, że jest to zupełnie nieznany dotąd rodzaj eksplozji – powiedział Alex Filippenko, profesor astrofizyki na Uniwersytecie Kalifornijskim w Berkeley.

Za pomocą niewielkiego teleskopu Katzman Automatic Imaging Telescope Filippenko zarejestrował wybuch w 2002 roku. Rozbłysk miał miejsce w galaktyce NGC 1821, w konstelacji Zająca. Badacz zakwalifikował wybuch jako standardowy, ale o wyjątkowo małej sile. Opis fenomenu trafił do archiwum.

W lipcu badacz przeglądał dane dotyczące wybuchu supernowych w związku z badaniami nad rozszerzaniem się wszechświata. Kiedy przyjrzał się widmu zarejestrowanemu przed zdarzeniem, zarejestrowanemu pod numerem SN2002bj, zrozumiał, że nie jest to standardowy wybuch supernowej.

Wraz z asystentami przejrzał wszystkie dostępne mu dane dotyczące wybuchów supernowych. Po ich analizie doszedł do wniosku, że krótki wybuch to nieznane dotąd zjawisko.

– Obserwatorzy nieba najczęściej wyprzedzają teoretyków – powiedział Lars Bilstein, prof. fizyki Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara. W 2007 w Astrophysical Journal Letters Bilstein opublikował studium, w którym opisał hipotetyczną sytuację, kiedy na powierzchni białego karła zgromadzi się tyle helu, że doprowadzi do niewielkiej eksplozji, która zainicjuje wybuch termojądrowy supernowej.

– Rozmawiam z astronomami na ten temat od kilku lat. Przekonywali mnie, że żaden z nich nigdy takiego zjawiska nie stwierdził. Namawiałem ich, aby nie ustawali w poszukiwaniach takiego zjawiska i udało się – powiedział Lars Bilstein.

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=k.urbanski@rp.pl]k.urbanski@rp.pl[/mail][/i]

To prawdopodobnie układ dwóch niezbyt masywnych gwiazd powiązanych siłami grawitacji. Obie były tzw. białymi karłami, zapadły się pod własnym ciężarem. Bardziej masywna z gwiazd tak długo „wyciągała” hel ze swojego towarzysza, aż doprowadziła do wybuchu termojądrowego. Analizę tego zjawiska przynosi dzisiejsze wydanie „Science”.

– To najszybciej wybuchająca supernowa, jaką zaobserwowano – powiedział Dovi Poznanski z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley, autor publikacji. – Był od trzech do czterech razy krótszy niż wybuchy standardowych supernowych. Zazwyczaj obserwujemy je przez trzy – cztery miesiące. Tymczasem ten błysk trwał 20 dni.

Kosmos
Doba na Uranie jest dłuższa niż sądzono. Nowe obliczenia naukowców
Kosmos
Powtórzono eksperyment o powstaniu życia na Ziemi. Pojawił się nowy, zaskakujący czynnik
Kosmos
Astronomowie zaobserwowali dziwne zjawisko. To samo czeka naszą Drogę Mleczną?
Kosmos
Kosmiczny wir na polskim niebie. Czym było tajemnicze zjawisko?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Kosmos
Częściowe zaćmienie słońca już za kilka dni. Kiedy i jak je obserwować?