Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznał, że PGE Dystrybucja nadużyła swojej dominującej pozycji (numer decyzji: RŁO-411-13/10/TD).
Z tego powodu zapłaci karę 260 tys. zł. Zakwestionowane postanowienie zawierały umowy o przyłączenie do sieci elektroenergetycznej.
Firma zajmuje się dystrybucją energii elektrycznej do ponad 5 mln odbiorców w województwach: świętokrzyskim, łódzkim, mazowieckim, małopolskim. Na tym obszarze ma pozycję dominującą.
Każdy podmiot, który chciałby się podłączyć do sieci energetycznej, musi podpisać umowę i określić w niej tzw. moc przyłączeniową, czyli taką, która faktycznie będzie mu potrzebna. Jej wielkość wpływa na koszty przyłączenia, jakie ponosi przyszły odbiorca energii elektrycznej.
Prezes UOKiK stwierdził, że wnioski o przyłączenie, które wypełniali odbiorcy, nie dawały możliwości określenia mocy poniżej konkretnej wysokości. Urząd ustalił, że warunki techniczne zezwalały na dostosowanie przyłącza do zapotrzebowania odbiorcy. W konsekwencji mogło dojść do sytuacji, gdy kontrahent, który nie potrzebował aż takiej ilości energii, musiał zaakceptować narzucone warunki, ponosząc wyższe koszty. Zgodnie z prawem moc przyłączeniowa ustalana jest przez odbiorcę energii na poziomie rzeczywistego zapotrzebowania i nie może być korygowana przez dystrybutora.