Tzw. ustawa frankowa, która ma usprawnić rozpatrywania spraw dotyczących kredytów udzielanych w tej walucie budzi duże wątpliwości rzecznika praw Obywatelskich.
– W celu sprostania zasadom sprawności i szybkości postępowania, by umożliwić rozpoznawanie spraw bez zbędnej zwłoki innych skarżących, przewiduje się wprowadzenie rozwiązań naruszających prawa kredytobiorców frankowych – wskazuje RPO.
Czytaj więcej
Trzeba się zdecydować, czy chcemy, by wymiar sprawiedliwości był traktowany jako najlepsza lokata na rynku, czy jako narzędzie do dochodzenia przynależnych obywatelom roszczeń – mówi o projekcie ustawy frankowej dr Aneta Wiewiórowska-Domagalska, pełnomocnik ministra sprawiedliwości ds. ochrony praw konsumenta.
W jego ocenie wątpliwości natury konstytucyjnej budzą projektowane regulacje przewidujące możliwość złożenia wniosku o rozliczenie (za zgodą powoda) nieważnej umowy kredytu na etapie postępowania przed sądem drugiej instancji. Jego zdaniem pozbawia to konsumentów możliwości poddania kontroli odwoławczej zgłoszonego na końcowym etapie postępowania wniosku, przez co może pozostawać w sprzeczności z zasadą dwuinstancyjności postępowania (art. 176 ust. 1 konstytucji). To samo tyczy się możliwości zgłoszenie zarzutu potrącenia aż do zamknięcia rozprawy przed sądem drugiej instancji lub do wydania wyroku przez sąd drugiej instancji (gdy sprawa była rozpoznana na posiedzeniu niejawnym).
Przymusowe posiedzenia niejawne mogą jeszcze spowolnić postępowania
Wątpliwości RPO budzą także przepisy zakładające możliwość rozpoznania sprawy (zarówno w I, jak i II instancji) na posiedzeniu niejawnym. Nawet wtedy, gdy strona złożyła wniosek o wysłuchanie na rozprawie.