RPO ma wątpliwości co do konstytucyjności projektu ustawy frankowej

Choć celem ustawy jest odciążenie sądów, to osiągnięcie tego skutku nie może nastąpić kosztem praw i wolności omawianej grupy konsumentów – uważa prof. Marcin Wiącek.

Publikacja: 18.03.2025 04:28

RPO ma wątpliwości co do konstytucyjności projektu ustawy frankowej

Foto: Adobe Stock

Tzw. ustawa frankowa, która ma usprawnić rozpatrywania spraw dotyczących kredytów udzielanych w tej walucie budzi duże wątpliwości rzecznika praw Obywatelskich.

 – W celu sprostania zasadom sprawności i szybkości postępowania, by umożliwić rozpoznawanie spraw bez zbędnej zwłoki innych skarżących, przewiduje się wprowadzenie rozwiązań naruszających prawa kredytobiorców frankowych – wskazuje RPO.

Czytaj więcej

Pełnomocnik ministra o ustawie frankowej. "Nie jest ani dla frankowiczów, ani dla banków"

W jego ocenie wątpliwości natury konstytucyjnej budzą projektowane regulacje przewidujące możliwość złożenia wniosku o rozliczenie (za zgodą powoda) nieważnej umowy kredytu na etapie postępowania przed sądem drugiej instancji. Jego zdaniem pozbawia to konsumentów możliwości poddania kontroli odwoławczej zgłoszonego na końcowym etapie postępowania wniosku, przez co może pozostawać w sprzeczności z zasadą dwuinstancyjności postępowania (art. 176 ust. 1 konstytucji). To samo tyczy się możliwości zgłoszenie zarzutu potrącenia aż do zamknięcia rozprawy przed sądem drugiej instancji lub do wydania wyroku przez sąd drugiej instancji (gdy sprawa była rozpoznana na posiedzeniu niejawnym).

Przymusowe posiedzenia niejawne mogą jeszcze spowolnić postępowania

Wątpliwości RPO budzą także przepisy zakładające możliwość rozpoznania sprawy (zarówno w I, jak i II instancji) na posiedzeniu niejawnym. Nawet wtedy, gdy strona złożyła wniosek o wysłuchanie na rozprawie.

 – Moim zdaniem wydawanie wyroków na posiedzeniach niejawnych w sprawach frankowych bez przesłuchania stron, wywołuje zastrzeżenia co do jego zgodności z zasadą jawności postępowania, wyrażoną w art. 45 ust. 1 konstytucji RP.  

Zdaniem RPO w praktyce rozpoznawanie spraw frankowych na posiedzeniach niejawnych może przynieść skutek odwrotny do zamierzonego (jakim jest przyspieszenie ich rozpatrywania). Jak argumentuje prof. Wiącek, rozpoznanie sprawy na posiedzeniu niejawnym, mimo złożenia w pierwszym piśmie procesowym wniosku o przeprowadzenie rozprawy, może być podstawą do kierowania, w szczególności przez banki, zarzutu nieważności postępowania z art. 379 pkt 5 kodeksu postępowania cywilnego. A to w konsekwencji będzie generować kolejne postępowania odwoławcze.

Jak zauważa RPO, obecnie przed Sądem Najwyższym zawisło zagadnienie prawne (sygn. III CZP 4/25), które ma odpowiedzieć na pytanie, czy rozpoznanie sprawy przez sąd I instancji na posiedzeniu niejawnym z naruszeniem art. 1481 § 3 k.p.c. przesądza o pozbawieniu strony możliwości obrony praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. bez potrzeby badania, czy pomimo takiego naruszenia prawa procesowego strona mogła podejmować czynności w celu obrony swoich praw.

Czytaj więcej

Jest projekt ustawy frankowej. Czy przyspieszy spory frankowiczów z bankami?

Premia za wycofanie pozwu tylko dla konsumenta

Zdaniem prof. Wiącka naruszeniem prawa do sądu ma też być rozpatrywanie spraw odwoławczych w składach jednoosobowych.

Wątpliwości rzecznika budzi też przepis, zgodnie z którym stronie będzie przysługiwał zwrot połowy opłaty, jeżeli strona cofnie pozew albo środek zaskarżenia w terminie sześciu miesięcy od wejścia w życie ustawy. – Dla banków oznacza to ogromne oszczędności, bo w przypadku przedsiębiorców opłaty sądowe wynoszą aż 5 proc. wartości przedmiotu sporu albo przedmiotu zaskarżenia. W tym miejscu pojawia się wątpliwość, czy regulacji tej nie sprzeciwia się zasada sprawiedliwości społecznej oraz skutek zniechęcający z art. 6 i art. 7 dyrektywy 93/13, skoro interes ekonomiczny banków stosujących nieuczciwe klauzule umowne byłby zaspokojony na etapie zwrotu opłaty od pozwu albo środka zaskarżenia – zwraca uwagę RPO, podnosząc, że możliwość zwrotu połowy opłaty w takim przypadku powinna być zawężona jedynie do konsumentów.

Tzw. ustawa frankowa, która ma usprawnić rozpatrywania spraw dotyczących kredytów udzielanych w tej walucie budzi duże wątpliwości rzecznika praw Obywatelskich.

 – W celu sprostania zasadom sprawności i szybkości postępowania, by umożliwić rozpoznawanie spraw bez zbędnej zwłoki innych skarżących, przewiduje się wprowadzenie rozwiązań naruszających prawa kredytobiorców frankowych – wskazuje RPO.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Aplikacje i egzaminy
Oto najlepsze uczelnie dla przyszłych aplikantów. Opublikowano nowy ranking
Prawo karne
Prokurator Ewa Wrzosek zabrała głos ws. przesłuchania Barbary Skrzypek
Praca, Emerytury i renty
13. emerytura nie dla wszystkich seniorów. Te grupy nie otrzymają świadczenia
Praca, Emerytury i renty
Będzie nowa uprzywilejowana grupa zawodowa? 20 lat pracy i emerytura
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Ochrona zdrowia
Do tych lekarzy nie będzie potrzebne skierowanie. Lista specjalistów się wydłuży
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń