Dlatego projekt przewiduje automatyczne zawieszanie z mocy prawa konieczności spłaty rat kredytu z chwilą doręczenia bankowi odpisu pozwu. Jeśli nie będzie trzeba występować o udzielenie zabezpieczenia, to zniknie konieczność rozpoznawania zażaleń na takie postanowienia. Jak wiele spraw odwoławczych dotyczy właśnie zażaleń na postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia?
Jestem w stanie dokładnie wskazać, że na koniec 2024 r. w sądach toczyło się 204 066 spraw frankowych, w tym 56 281 w sądach apelacyjnych, ponieważ posiadają one odrębną sygnaturę. Postępowania zażaleniowe w sprawach frankowych są jednak trudniejsze do identyfikacji – wszystkie postępowania zażaleniowe mają taką samą sygnaturę, bez względu na przedmiot. Szacuje się jednak, że spośród wszystkich zażaleń, w zależności od sądów, 80–85 proc. dotyczy spraw frankowych, głównie zabezpieczeń.
Ale warto pamiętać o jeszcze jednej rzeczy. Te sprawy są zaliczane do kategorii spraw pilnych, a więc rozpatrywanych w pierwszej kolejności.
Tak, to akurat rozwiązanie korzystne dla konsumentów...
…które jakoś nie znalazło wielkiego uznania wśród niektórych kancelarii frankowych. Padają argumenty, że to niepotrzebne, bo sądy przecież wydają zabezpieczenia (w przeszłości był z tym problem), i że konsument powinien sam o tym decydować. Konieczność rozpoznawania zażaleń na postanowienia o udzieleniu zabezpieczania przedłuża jednak postępowanie, a te same kancelarie, które krytykują wstrzymanie spłaty z mocy prawa, występują z pozwami o odszkodowanie za przewlekłość postępowania. Dlaczego więc nie chcą wstrzymania płatności z mocy prawa? Trzeba się zdecydować, czy chcemy, by wymiar sprawiedliwości był traktowany jako najlepsza lokata na rynku, czy jako narzędzie do dochodzenia przynależnych obywatelom roszczeń.
Z drugiej strony np. prof. Michał Romanowski uznał to rozwiązanie za rażąco sprzeczne z konstytucyjnym prawem do sądu, ponieważ ustawodawca wprowadziłby w ten sposób domniemanie, że roszczenie klienta banku jest uprawdopodobnione.