Rzecznik Finansowy domaga się większej sprawczości w reprezentowaniu interesów klientów rynku, nad którym polski ustawodawca próbuje zapanować poprzez przyjęcie nowych przepisów. Jego zdaniem w projekcie ustawy o kryptoaktywach skupiono się nad nadzorem, zaniedbując kwestię ochrony konsumentów. I postuluje, aby zagwarantować im możliwość zwrócenia się do niego w sprawach, w których ich roszczeniach - w ramach składanych przez nich reklamacji - nie zostały uwzględnione (lub – mimo pozytywnego rozpatrzenia – dostawca usług nie wywiązał się ze swoich zobowiązań).
Czytaj więcej
Niekonstytucyjne rozwiązania, ryzyko wywłaszczenia - tak część prawników ocenia projektowany przepis, zgodnie z którym KNF będzie mogła blokować rachunki posiadaczom kryptoaktywów. Nie brak też jednak opinii, że specyficzny rynek wymaga nadzwyczajnych narzędzi.
KNF może nakładać kary, ale nie reprezentować pokrzywdzonych
Podobnie na kwestię ewentualnego zagrożenia interesów konsumentów patrzy Tomasz Klecor, partner zarządzający w Legal Geek. Jego zdaniem narażone na ryzyko mogą zostać osoby, których – w wyniku różnych działań - środki finansowe i aktywa zostaną zablokowane, a obrót nimi zamrożony. - To do rzecznika taki pokrzywdzony przez dostawcę kryptoaktywów konsument mógłby się odwołać, a w innych przypadkach - domagać się, aby skutecznie dochodzić swoich praw – komentuje ekspert.
Specjalista zauważa, że wskazana jako przyszły kontroler Komisja Nadzoru Finansowego, względem podmiotów rynku finansowego ma obecnie „represyjne kompetencje”. Co to oznacza? Przede wszystkim to, że nie może bezpośrednio reprezentować użytkowników ani klientów giełd czy kantorów w jakichkolwiek postępowaniach. Mimo że może nałożyć na dany podmiot sankcję czy odebrać mu licencję, nie ma możliwości, aby skutecznie pomóc pokrzywdzonym konsumentom, którzy np. straciliby swoje kryptoaktywa. - Wtedy ich interesy reprezentować mógłby właśnie rzecznik finansowy, który dzisiaj ma już możliwość angażowania się w różne spory sądowe, np. z bankami czy instytucjami. Jednak bez odpowiednich przepisów w projekcie ustawy, nie będzie mógł angażować się w te związane z kryptoaktywami – wyjaśnia Tomasz Klecor.
Z kolei mec. Dawid Krzywonos z Kancelarii V4 Legal zauważa, że swoje uwagi do projektu zgłosili też inni uczestniczy konsultacji. -Chociaż wskazywali oni raczej na brak uprawnień kontrolnych Rzecznika Finansowego wobec dostawców usług w zakresie kryptoaktywów, a nie konieczność ich wprowadzenia — precyzuje adwokat.