Jacek Czaputowicz: Czy Wolna Europa podzieli los Biełsatu?

Radosław Sikorski skomentował decyzję Donalda Trumpa słowami, że Wolnej Europy słuchał w dzieciństwie, dzięki czemu został antykomunistą. Nie podzielił się jednak swymi doświadczeniami w zakresie likwidacji samodzielności nadającej w języku białoruskim telewizji Biełsat.

Publikacja: 19.03.2025 04:42

Minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski

Minister spraw zagranicznych RP Radosław Sikorski

Foto: PAP/Daniel Gnap

Donald Trump podpisał dekret ograniczający do minimum działalność Radia Wolna Europa, Radia Swoboda i Głosu Ameryki. Elon Musk, który kieruje Departamentem ds. Wydajności Rządu (DOGE) wykazał się wrodzoną sobie bezpośredniością, wskazując, że rozgłośnie te stanowią przystań dla „szalonych radykalnych lewicowców”, których „nikt nie słucha”. Podatnik amerykański nie będzie dłużej utrzymywał tych niepotrzebnych nikomu rozgłośni.

Na tę decyzję wpływ zapewne miało także dążenie prezydenta USA do resetu z Rosją i zakończenia wojny na Ukrainie. Warunkiem przyszłej współpracy amerykańsko-rosyjskiej mogło być zaprzestanie działalności podważającej legitymację partnera. Zbieżność z zapowiedzią rozmowy prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji nie była zapewne przypadkowa.

Głos Unii Europejskiej zastąpi Głos Ameryki?

Krytycy wskazują, że likwidacja zasłużonych rozgłośni osłabi wizerunek i wpływy USA w świecie. Stanowiły one bowiem ważny element amerykańskiej soft power, z którym liczyły się reżimy autorytarne. Jest to także wielki prezent dla Putina i Łukaszenki. Na Białorusi ciągle więzieni są dziennikarze Radia Swoboda i wielu słuchaczy tej zakazanej przez reżim rozgłośni.

Czytaj więcej

Nadchodzi koniec Radia Wolna Europa? Prezent Trumpa dla dyktatorów

Europejska redakcja Wolnej Europy ma siedzibę w Pradze, czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavský zaproponował więc, by UE przejęła jej finansowanie. Nasuwa się jednak pytanie, czy Głos Unii Europejskiej byłby równie chętnie słuchany jak Głos Ameryki.

Jak Donald Tusk i Radosław Sikorski likwidowali telewizję Biełsat

Radosław Sikorski skomentował tę decyzję słowami, że Wolnej Europy słuchał w dzieciństwie, dzięki czemu został antykomunistą. Nie podzielił się jednak swymi doświadczeniami w zakresie likwidacji samodzielności nadającej w języku białoruskim telewizji Biełsat

Przypomnijmy więc, w sprawie tej apelowali do premiera Donalda Tuska nobliści i intelektualiści, białoruska diaspora zorganizowała pikietę przed KPRM, a dziennikarze stacji zaprotestowali przeciwko niszczeniu projektu ich życia. W białoruskich więzieniach siedzi 17 pracowników stacji, a korespondenci Biełsatu każdego dnia ryzykowali życie na linii frontu w Ukrainie.

Czytaj więcej

Spór o Biełsat – czy rząd macha ręką na to, co się dzieje na Białorusi?

Minister Sikorski zatwierdził jednak zmniejszenie budżetu stacji o jedną trzecią i włączenie zespołu do Polskiej Telewizji za Granicą. Prokuratura bada też – jakże by inaczej – sprawę rzekomych nieprawidłowości przy wydatkowaniu środków. Założycielka i była dyrektorka Agnieszka Romaszewska-Guzy, osoba niezwiązana z obecnym obozem politycznym, odsądzana jest od czci i wiary.

Afiliowana przy Radzie Europy Europejska Federacja Dziennikarzy wezwała do zaprzestania represji wobec dziennikarzy stacji i „zachowania niezależności i autonomii Biełsatu”. Bezskutecznie. Telewizja Biełsat przestała być odrębną jednostką organizacyjną, stając się nadającym po białorusku kanałem Telewizji Polskiej w likwidacji. Nie wiadomo, czy ma jeszcze jakieś znaczenie, ponieważ komórkę badającą zasięg stacji zlikwidowano. Elon Musk miał się od kogo uczyć.

Autor

Jacek Czaputowicz

Profesor na Uniwersytecie Warszawskim, w latach 2018–2020 był ministrem spraw zagranicznych.

Donald Trump podpisał dekret ograniczający do minimum działalność Radia Wolna Europa, Radia Swoboda i Głosu Ameryki. Elon Musk, który kieruje Departamentem ds. Wydajności Rządu (DOGE) wykazał się wrodzoną sobie bezpośredniością, wskazując, że rozgłośnie te stanowią przystań dla „szalonych radykalnych lewicowców”, których „nikt nie słucha”. Podatnik amerykański nie będzie dłużej utrzymywał tych niepotrzebnych nikomu rozgłośni.

Na tę decyzję wpływ zapewne miało także dążenie prezydenta USA do resetu z Rosją i zakończenia wojny na Ukrainie. Warunkiem przyszłej współpracy amerykańsko-rosyjskiej mogło być zaprzestanie działalności podważającej legitymację partnera. Zbieżność z zapowiedzią rozmowy prezydentów Stanów Zjednoczonych i Rosji nie była zapewne przypadkowa.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Komentarze
Jędrzej Bielecki: Olaf Scholz i Donald Tusk w pułapce Jarosława Kaczyńskiego
Komentarze
Jerzy Haszczyński: Pożegnanie z Olafem Scholzem w Warszawie. Może to nie był najgorszy kanclerz?
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Każdy kandydat przed następną debatą musi sobie odpowiedzieć na jedno ważne pytanie
Komentarze
Jacek Nizinkiewicz: Kto wygrał debatę w Republice i czy słusznie Trzaskowski nie przyszedł?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Komentarze
Artur Bartkiewicz: Debaty nie służą liderom sondaży. Jeden wyraźny zwycięzca