Zuzanna Dąbrowska: Paweł Kukiz schodzi z wysokiej góry

Paweł Kukiz myśli dziś trzeźwo: - Sam raczej nie bardzo mam szansę przekroczyć próg i nie wiem, czy miałbym siły tłuc się jeszcze o ten nowy ustrój – powiedział w publicznym radio. Tylko czy ta pesymistyczna autodiagnoza usprawiedliwia wszystko?

Publikacja: 12.04.2023 15:58

Zuzanna Dąbrowska: Paweł Kukiz schodzi z wysokiej góry

Foto: PAP/Leszek Szymański

Budowniczowie politycznych trzecich dróg nie mają w Polsce lekko. Drogi te prowadzą ostro pod górę, a do tego trzeba pchać przed sobą wielki głaz naśladując umęczonego Syzyfa. A jak się już stanie na chwilę na szczycie, to okazuje się, że żadne tłumy tam za liderem nie dotarły, głaz z hurkotem spada w dół z drugiej strony, a wszystkie okoliczne wzniesienia są dużo wyższe. Historia Pawła Kukiza w polskiej polityce jest taka sama. Podobnie jak Janusza Palikota, Ryszarda Petru, Roberta Biedronia, a być może także w niedalekiej przyszłości Szymona Hołowni. Po krótkiej euforii zdobycia szczytu, żyje się ciężko, dlatego tak ważne są decyzje, które określają, co będzie działo się potem. Kukiz, który w 2015 roku zdobył ponad 20 proc. głosów w wyborach prezydenckich i wprowadził do Sejmu 42 posłów - już zdecydował.

Dotacja dla fundacji „Potrafisz Polsko!” w wysokości 4.3 mln. ma służyć „krzewieniu wartości demokratycznych i przygotowaniu platformy głosowania elektronicznego”. Przyznana ciepłą ręką przez premiera bez żadnego trybu, czyni jednak z byłego rockandrollowca wspólnika obecnej władzy. Nie koalicjanta, bo wyborcze porozumienia zawiera się na papierze i w świetle fleszy, tylko właśnie „paputczika”, jak mówią Rosjanie, chwilowego towarzysza podróży.

Czytaj więcej

Start z list PiS? Kukiz ujawnia, jakie warunki postawi Kaczyńskiemu

Kukiz zarzeka się, że sama fundacja nie pozyskuje z dotacji żadnych środków, ale co będzie w przyszłości – nie wiadomo. Projekt bowiem nie istnieje jako opisana koncepcja, z podaniem terminów działań. Kto go będzie realizował i w jaki sposób? Premierowi do wypłaty środków taka wiedza najwyraźniej potrzebna nie była. Wystarczyło zapewnienie, że „fundacja ma np. promować artykuły konstytucji stanowiące, że władza zwierzchnia w RP należy do narodu, który sprawuje władzę przez swoich przedstawicieli lub bezpośrednio”. Gdyby jakakolwiek fundacja, stowarzyszenie, czy związek złożyły gdziekolwiek wniosek o pieniądze, podając parametry np. takie, że – jak mówi Kukiz - od 1/4 do 1/3 przyznanej kwoty zostanie przeznaczone na platformę głosowania elektronicznego, przygotowywaną przez „chyba najlepszą firma w Polsce" - ich wniosek znalazłby się koszu z prędkością światła. Ale w tym przypadku nie było trzeba nawet wniosku. Władza płaci i będzie wymagać.

Czytaj więcej

Jacek Nizinkiewicz: Kupować jak Kukiza, zastraszać jak dziennikarzy - przedwyborcza taktyka PiS

Żal mi marzenia o budowaniu trzeciej drogi. Tylko nieliczni spośród tych, którzy mu ulegli, potrafili zbudować swoje polityczne kariery na czas po odwiedzeniu szczytu. Bo prawdę o człowieku najpełniej odkrywa sukces, nie porażka. A Kukizowi ciężko się jest z własnego niegdysiejszego sukcesu otrząsnąć.

Budowniczowie politycznych trzecich dróg nie mają w Polsce lekko. Drogi te prowadzą ostro pod górę, a do tego trzeba pchać przed sobą wielki głaz naśladując umęczonego Syzyfa. A jak się już stanie na chwilę na szczycie, to okazuje się, że żadne tłumy tam za liderem nie dotarły, głaz z hurkotem spada w dół z drugiej strony, a wszystkie okoliczne wzniesienia są dużo wyższe. Historia Pawła Kukiza w polskiej polityce jest taka sama. Podobnie jak Janusza Palikota, Ryszarda Petru, Roberta Biedronia, a być może także w niedalekiej przyszłości Szymona Hołowni. Po krótkiej euforii zdobycia szczytu, żyje się ciężko, dlatego tak ważne są decyzje, które określają, co będzie działo się potem. Kukiz, który w 2015 roku zdobył ponad 20 proc. głosów w wyborach prezydenckich i wprowadził do Sejmu 42 posłów - już zdecydował.

Komentarze
Bogusław Chrabota: Czy Gagauzja będzie drugim Naddniestrzem?
Materiał Promocyjny
Z kartą Simplicity można zyskać nawet 1100 zł, w tym do 500 zł już przed świętami
Komentarze
Rusłan Szoszyn: Wybory w Mołdawii. Wygrana bitwa, ale nie wojna
Komentarze
Paweł Rożyński: AI nadzieją związków zawodowych. Ale mogą się przeliczyć
Komentarze
Michał Szułdrzyński: Czego w porę nie zrozumiała Kamala Harris, a zrozumiał w Polsce Donald Tusk
Materiał Promocyjny
Strategia T-Mobile Polska zakładająca budowę sieci o najlepszej jakości przynosi efekty
Komentarze
Estera Flieger: Skandaliczna rozmowa w „Pytaniu dnia”. Dokąd zmierza nowa TVP?