- Metodami UB-eków i burdelmam zaprowadzicie samych siebie na szafot. A tak po ludzku – jest mi przykro, że Ty i Mateusz traktujecie mnie jak idiotę, a posłów K’15 jak prostytutki. Nigdy nie mierzcie nikogo swoją miarą. Dno- to słowa Pawła Kukiza skierowane do Michała Dworczyka w 2020 roku. Dworczyk był wtedy prawą ręką premiera Mateusza Morawieckiego i szefem jego kancelarii. Zresztą wciąż jest najważniejszym człowiekiem premiera, bo jego dymisja „ze względów rodzinnych” z funkcji szefa KPRM, po aferze mailowej, była fasadowa. Dworczykowi „względy rodzinne” nie przeszkadzają być w dalszym ciągu ministrem w Kancelarii Premiera i zajmować się kwestiami ukraińskimi. Ale tu istotniejszy jest Paweł Kukiz, który przez lata porównywał PiS do PZPR, Kaczyńskiego do Gomułki, i zarzucał PiS tendencje autorytarne, a teraz nie wyklucza kandydowania z list tej partii w przyszłych wyborach.