Przypomnijmy, iż były minister sprawiedliwości 4 listopada po raz drugi, bez usprawiedliwienia, nie stawił się na posiedzenie komisji śledczej ds. Pegasusa. W związku z tym komisja podjęła decyzję o skierowaniu wniosków o zainicjowanie procedury uchylenia immunitetu posłowi PiS, a także o przymusowe doprowadzenie Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą. Zgodę na takie doprowadzenie musi wydać sąd.
31 października Ziobro umieścił w serwisie X wpis, z którego wynikało, iż nie zamierza stawić się przed komisją. Były minister sprawiedliwości podważył legalność działania komisji, powołując się na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 10 września. TK uznał, iż zakres działania komisji jest niezgodny z konstytucją.
Patryk Skalski, adwokat z Warszawy w niedawnej rozmowie z „Rzeczpospolitą” wyjaśnił, że Zbigniew Ziobro posiada immunitet formalny (poselski), który uniemożliwia zatrzymanie i doprowadzenie przed komisję na mocy art. 285 k.p.k. W obecnym stanie prawnym nie ma więc możliwości zatrzymania i doprowadzenia Zbigniewa Ziobry przed komisję śledczą.
Czytaj więcej
Prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu prokurator generalny podejmie decyzję w sprawie wniosku o uchylenie immunitetu Zbigniewowi Ziobrze - informuje radio RMF FM.
Dlaczego komisja ds. Pegasusa chce przesłuchać Zbigniewa Ziobrę?
Zbigniew Ziobro po wyborach z 15 października 2023 roku wycofał się z życia politycznego w związku z chorobą nowotworową. Lider Suwerennej Polski przekazał kierowanie partią Patrykowi Jakiemu. Następnie przeszedł operację, a obecnie przechodzi leczenie. Według informacji podawanych przez niego, a także innych polityków Suwerennej Polski, polityk walczył o życie – złośliwy rak przełyku, którego u niego wykryto, dał m.in. przerzuty do żołądka. Jednak w niedawnym wywiadzie udzielonym „Rzeczpospolitej” Ziobro mówił, że obecnie wraca do sił po terapii.