Typowy hiszpański obiad świąteczny składający się z faszerowanego indyka kosztuje 67,07 euro dla czteroosobowej rodziny, co oznacza wzrost o 2 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym. Tymczasem typowy rumuński posiłek, obejmujący sarmale z mamałygą (to rumuński odpowiednik naszych gołąbków) kosztuje mniej niż 18,41 euro.
Czytaj więcej
W listopadzie ceny wzrosły o średnio 5,5 proc., ale wiele produktów kupowanych często właśnie na święta zdrożało aż w dwucyfrowym tempie. To nie tylko masło, ale także warzywa, owoce, kawa czy czekolada.
Polska znajduje się w dolnej części stawki – nasze pierogi z kapustą i grzybami oraz barszcz czerwony (według przepisu znanej polskiej restauratorki Magdy Gessler) zajmują 9. miejsce pod względem ceny. Koszt przygotowania tego dania dla czterech osób wynosi 162 zł, czyli 37,5 euro – wynika z badania przeprowadzonego w dwunastu krajach przez platformę inwestycyjną eToro.
Polakom świąteczny obiad zdrożeje, ale nie tak jak Brytyjczykom
Polskie rodziny czeka w tym roku największy wzrost kosztów przygotowania świątecznego posiłku od 2022 roku. Cena rośnie o 13 proc. w euro (ta waluta służy do porównania kosztów między państwami) oraz o 10 proc. w złotych. Dla porównania, w zeszłym roku wzrost wyniósł tylko 3,15 proc. w złotych. Tegoroczny wzrost jest znacznie wyższy niż nominalny wskaźnik inflacji, która w listopadzie wyniosła 4,6 proc. w ujęciu rocznym, oraz niż wzrost cen żywności, który osiągnął 4,8 proc. w ciągu roku. Polskie wzrosty cen są szczególnie zauważalne na tle spadków cen w wielu innych krajach.
Aktualne wyniki wskazują na znaczące zmiany w rankingach. Francuskie gospodarstwa domowe, które w zeszłym roku płaciły najwięcej za świąteczny obiad, w tym roku mogą spodziewać się znacznej obniżki cen – koszt świątecznego francuskiego posiłku z faszerowanym indykiem spadł do 58,60 euro, co stanowi 28 proc. mniej niż w 2023 roku. Niemieckie rodziny również cieszą się znaczną obniżką kosztów – o 17 proc. w porównaniu z rokiem ubiegłym staniała gęś z dodatkami.