Nieustannie rosnąca wartość rynku e-commerce daje podstawy do kontynuacji tego trendu na pograniczu jedno- i dwucyfrowej dynamiki. Dzięki wskaźnikom sprzedaży, takim jak Baselinker Index, widać, że niemal każdy miesiąc w 2024 r. był pod względem wzrostu lepszy niż w roku poprzednim. Przykładowo sprzedaż w lipcu 2024 r. była o 16,4 proc. wyższa niż przed rokiem, wrześniowa aż o 24,2 proc., a w październiku dynamika sięgnęła 16,5 proc.
– Dane te wskazują na stały progres, który będzie trwał z uwagi na słabnącą inflację i spodziewane obniżki stóp procentowych. Ich skutkiem będzie większa siła nabywcza konsumentów – podkreśla Tomasz Gutkowski, szef sprzedaży i rozwoju biznesu w Univio.
Według prognoz PwC w 2028 r. rynek e-commerce osiągnie wartość 192 mld zł, co oznacza średni roczny wzrost na poziomie 8 proc.
Rosnące wymagania
Polski e-handel staje się coraz bardziej międzynarodowy. W 2024 r. dynamika w tym segmencie wynosiła co najmniej kilkanaście procent. W 2025 r. ekspansja będzie kontynuowana.
– Popularne staną się mniej oczywiste kierunki zagraniczne, takie jak Włochy (w tym roku pojawił się na tym rynku choćby LPP czy Super-Pharm), Czechy oraz Rumunia, która jest obok Polski najszybciej rozwijającą się gospodarką regionu Europy Środkowo-Wschodniej – wymienia Gutkowski. Dodaje, że polskie firmy patrzeć będą też w kierunku Finlandii czy krajów bałtyckich. Warto odnotować zeszłoroczny mocny wzrost sprzedaży polskich e-sklepów na platformach marketplace na Litwie, Łotwie i w Estonii.