Sławomir Nitek, Action Polska: Kryzys, dobry czas dla dyskontów

Klienci poszukują produktów atrakcyjnych cenowo. A dyskonty ze swej natury właśnie takie produkty mają w swojej ofercie – mówi Sławomir Nitek, dyrektor generalny sieci dyskontów niespożywczych Action Polska.

Publikacja: 17.11.2022 03:00

Sławomir Nitek, Action Polska: Kryzys, dobry czas dla dyskontów

Foto: mat. pras.

Czy inflacja, drożyzna, które uderzają w budżety gospodarstw domowych, odbijają się też na sytuacji dyskontów?

Na pewno to odczuwamy, bo wszyscy odczuwamy ten trudny czas bardzo wysokiej inflacji i wzrastających kosztów. To wpływa na nawyki zakupowe klientów, zmienia je. Ale to akurat zmiana dla nas korzystna, bo klienci zwracają się teraz w stronę dyskontów. Mają mniej pieniędzy w portfelach, optymalizują więc swoje wydatki, szukają tańszych produktów. Coraz częściej sięgają po produkty najbardziej podstawowe, najpotrzebniejsze, rezygnując przy tym z dóbr, które nie są niezbędne.

Mówi się, że kryzys to dobry czas dla dyskontów. Rzeczywiście tak jest?

Zdecydowanie tak, bo klienci poszukują produktów atrakcyjnych cenowo. A dyskonty ze swej natury właśnie takie produkty mają w swojej ofercie. Na bieżąco dostosowujemy też tę ofertę do zmieniających się potrzeb klientów. W ostatnim czasie bardziej koncentrujemy się na produktach pierwszej potrzeby, np. artykułach utrzymania czystości. Obserwujemy też, że mimo kryzysu Polacy nie rezygnują z uroczystego obchodzenia świąt. W związku z tym przygotowaliśmy bardzo atrakcyjną ofertę dekoracji świątecznych, w korzystnych cenach.

Ale czy fakt, że klienci mają dziś mniej pieniędzy w portfelach, że wydają je ostrożniej, nie uderza w wasze obroty, w sprzedaż?

Nie, nie obserwujemy niczego takiego. Mamy bardzo zróżnicowaną ofertę. Jest w niej i żywność, i artykuły pierwszej potrzeby, higieny osobistej, środki czystości, odzież, ale też zabawki, dekoracje, artykuły kreatywne, remontowe, budowlane, wyposażenia domów i mieszkań. W sumie to aż 14 kategorii produktów. Jesteśmy w stanie zaoferować klientom to, czego akurat potrzebują. W atrakcyjnych cenach.

A czy rosnące koszty nie ograniczają wam możliwości obniżania cen, stosowania promocji?

Mamy specyficzne podejście do promocji. Regularnie, co tydzień, oferujemy klientom wybraną, wyselekcjonowaną grupę produktów, w obniżonych cenach w stosunku do cen stałych. Dbamy jednak o to, by na co dzień cały nasz asortyment był dobrej jakości, a jednocześnie oferowany w niskich, atrakcyjnych cenach. Tym przyciągamy klientów.

Rosną koszty prowadzenia działalności gospodarczej. W górę mocno idą rachunki za prąd i ogrzewanie. To dotyka także placówki handlowe, sklepy, dyskonty. Jak sobie z tym radzicie? Macie jakieś pomysły na oszczędności?

Rzeczywiście to dotyka wszystkich, także nas. Zgodnie z naszą polityką zrównoważonego rozwoju już wcześniej rozpoczęliśmy wprowadzanie różnych rozwiązań ukierunkowanych zwłaszcza na oszczędzanie energii elektrycznej, na rozwiązania bardziej ekologiczne. Jesteśmy w trakcie instalowania w naszych sklepach oświetlenia typu LED. Wszystkie remontowane sklepy mają już takie oświetlenie, a do końca 2024 r. będą je miały wszystkie sklepy. Kończymy też instalowanie mierników, które dadzą nam większą wiedzę na temat zużycia energii elektrycznej i pozwolą redukować jej zużycie, na przykład poprzez instalowanie czujników ruchu, w miejscach, gdzie jest on mniejszy. Od jakiegoś czasu zaczęliśmy instalować bardziej efektywne systemy ogrzewania, chłodzenia i wentylacji, dzięki którym również obniżamy koszty zużycia energii. Rosnące koszty nas dotykają, ale mamy poczucie, że dobrze się do tego przygotowaliśmy.

Czy wchodzi w grę obniżenie temperatury w waszych sklepach?

Dbałość o komfort pracowników i klientów jest dla nas bardzo ważna, dlatego koncentrujemy się na działaniach, o których przed chwilą wspomniałem. W związku z tym szukamy rozwiązań optymalnych. Mierniki wskazują nam miejsca, gdzie jest możliwość lekkiego obniżenia temperatury, bo klienci i pracownicy nie przebywają tam na stałe, w związku z czym ich komfort pracy bądź zakupów nie ucierpi.

Rosną koszty pracownicze, w górę idą wynagrodzenia. Jak sobie z tym radzicie? Planujecie zwolnienia?

Absolutnie nie. Jesteśmy w fazie rozwojowej. Każdego roku otwieramy około 70 sklepów. Dzisiaj w Polsce mamy już 234 sklepy. Koncentrujemy się więc na zatrudnianiu. W tym roku zatrudnienie w naszych sklepach sięgnęło już 3 tys. osób. Staramy się przyciągać pracowników rynkowym poziomem wynagrodzeń, a także kulturą organizacyjną, atmosferą pracy i możliwością rozwoju. Rosnąca liczba sklepów daje pracownikom możliwość awansu. W tym roku awanse dostało prawie 200 z nich. Mamy też PPK. To wszystko sprawia, że pracownicy zostają u nas na dłużej.

A jak w tych trudnych czasach układa się wasza współpraca z dostawcami? Przy każdej dostawie dyktują wyższe ceny? Jest tu pole do negocjacji?

Proces zakupowy jest u nas scentralizowany. I zdywersyfikowany. Kupujemy duże partie towarów, dla 10 krajów, dla ponad 2 tys. sklepów. Dzięki temu uzyskujemy dobre warunki współpracy z dostawcami. Ale oczywiście rosnące koszty transportu, frachtów, lockdowny na Dalekim Wschodzie, zerwanie łańcuchów dostaw, też nas dotykają. Na szczęście zakupy towarów nieżywnościowych, które stanowią większość naszej oferty, odbywają się z bardzo dużym wyprzedzeniem, nie doświadczamy więc wielkich kłopotów.

Czy inflacja, drożyzna, które uderzają w budżety gospodarstw domowych, odbijają się też na sytuacji dyskontów?

Na pewno to odczuwamy, bo wszyscy odczuwamy ten trudny czas bardzo wysokiej inflacji i wzrastających kosztów. To wpływa na nawyki zakupowe klientów, zmienia je. Ale to akurat zmiana dla nas korzystna, bo klienci zwracają się teraz w stronę dyskontów. Mają mniej pieniędzy w portfelach, optymalizują więc swoje wydatki, szukają tańszych produktów. Coraz częściej sięgają po produkty najbardziej podstawowe, najpotrzebniejsze, rezygnując przy tym z dóbr, które nie są niezbędne.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Handel
Chińskie cła na kopaliny z USA, Google pod lupą Pekinu. Kto zyskuje, a kto traci?
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Handel
Znany polski producent zabawek ogłosił upadłość. Bo dzieci jest coraz mniej
Handel
Chiny odpowiadają USA cłami odwetowymi. Biją też w Google
Handel
Cła na Meksyk zawieszone na miesiąc. Meksyk wzmocni ochronę granicy
Handel
Rosja traci swój największy rynek eksportowy. Turcja wybiera Chiny