Czy inflacja, drożyzna, które uderzają w budżety gospodarstw domowych, odbijają się też na sytuacji dyskontów?
Na pewno to odczuwamy, bo wszyscy odczuwamy ten trudny czas bardzo wysokiej inflacji i wzrastających kosztów. To wpływa na nawyki zakupowe klientów, zmienia je. Ale to akurat zmiana dla nas korzystna, bo klienci zwracają się teraz w stronę dyskontów. Mają mniej pieniędzy w portfelach, optymalizują więc swoje wydatki, szukają tańszych produktów. Coraz częściej sięgają po produkty najbardziej podstawowe, najpotrzebniejsze, rezygnując przy tym z dóbr, które nie są niezbędne.
Mówi się, że kryzys to dobry czas dla dyskontów. Rzeczywiście tak jest?
Zdecydowanie tak, bo klienci poszukują produktów atrakcyjnych cenowo. A dyskonty ze swej natury właśnie takie produkty mają w swojej ofercie. Na bieżąco dostosowujemy też tę ofertę do zmieniających się potrzeb klientów. W ostatnim czasie bardziej koncentrujemy się na produktach pierwszej potrzeby, np. artykułach utrzymania czystości. Obserwujemy też, że mimo kryzysu Polacy nie rezygnują z uroczystego obchodzenia świąt. W związku z tym przygotowaliśmy bardzo atrakcyjną ofertę dekoracji świątecznych, w korzystnych cenach.
Ale czy fakt, że klienci mają dziś mniej pieniędzy w portfelach, że wydają je ostrożniej, nie uderza w wasze obroty, w sprzedaż?