Chińskie cła na kopaliny z USA, Google pod lupą Pekinu. Kto zyskuje, a kto traci?

Rozpędza się wywołana przez Donalda Trumpa wojna celna. Chiny odpowiadają na nowe cła w USA cłami na amerykański węgiel, ropę i LNG. Na celowniku Pekinu są też amerykańskie marki modowe i firmy wysokich technologii, np. Google.

Publikacja: 04.02.2025 12:27

Chińskie cła na kopaliny z USA, Google pod lupą Pekinu. Kto zyskuje, a kto traci?

Foto: Bloomberg

Chiny nałożyły 10-procentowe cło na import ropy naftowej i maszyn rolniczych, a także 15-procentowe cło na węgiel i skroplony gaz ziemny (LNG) ze Stanów Zjednoczonych. Poinformował o tym Komitet ds. taryf i klasyfikacji CHRL. Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na dodatkowe 10-procentowe cło USA na towary z Chin, które obowiązuje od dziś, czyli 4 lutego. Chińskie cła zaczną obowiązywać 10 lutego.

Chiny więcej eksportują niż importują

„Jednostronne nałożenie taryf przez stronę amerykańską poważnie narusza zasady Światowej Organizacji Handlu (WTO) i nie tylko nie przyczynia się do rozwiązania własnych problemów, ale także podważa normalną współpracę gospodarczą i handlową między Chinami a USA” – uzasadniają Chińczycy w komunikacie prasowym cytowanym przez Reutersa.

Przypomnijmy, że 1 lutego prezydent USA Donald Trump podpisał rozporządzenie wykonawcze nakładające cła na towary z Meksyku, Kanady i Chin. Wyjaśnił swoją decyzję chęcią walki z nielegalną migracją i przemytem, ​​w tym syntetycznego narkotyku fentanylu, pochodzącego z Chin. Trump zgodził się później odroczyć o miesiąc zapowiedziane 25-proc. cła na towary z Meksyku i Kanady.

Sytuacja z Chinami jest inna. Pekin kupuje znacznie mniej towarów od innych krajów, w tym ze Stanów Zjednoczonych, niż dostarcza na ich rynki. W 2024 roku nadwyżka handlowa Chin osiągnęła prawie 1 bilion dolarów. Jak zauważa „The New York Times”, nadwyżka handlowa Chin w ubiegłym roku przewyższyła nadwyżkę handlową każdego innego kraju w ubiegłym stuleciu.

Chiny to trzeci partner gospodarczy USA

Chiny są trzecim co do wielkości partnerem handlowym Stanów Zjednoczonych, z udziałem 11,3 procent w amerykańskim imporcie. Wyprzedzają je Meksyk (15,4 proc.) i Kanada (13,8 proc.). Wartość chińskiego eksportu do Stanów Zjednoczonych przekracza 400 miliardów dolarów rocznie. Wiele towarów chińskich objętych jest już cłami w wysokości 10 proc. i 25 proc. To jednak nie powstrzymało rwącego potoku chińszczyzny na amerykańskim rynku.

Czytaj więcej

Kanadyjczycy gwiżdżą w czasie hymnu USA po nałożeniu na ich kraj ceł przez Trumpa

W związku z nowymi cłami USA, Chiny ogłosiły zamiar złożenia pozwu do Światowej Organizacji Handlu (WTO). Chińskie MSZ stwierdziło, że ChRL jest krajem o jednej z najsurowszych na świecie polityk antynarkotykowych, a rozprzestrzenianie się fentanylu jest problemem USA.

Ministerstwo handlu Chin poinformowało, że firma PVH Corp., właściciel marek Calvin Klein i Tommy Hilfiger, a także amerykańska firma biotechnologiczna Illumina, zostały dodane do listy niewiarygodnych organizacji. Pekin twierdzi, że ​​obie firmy podjęły działania, które zostały uznane za dyskryminujące chińskie przedsiębiorstwa i godzące w ich uzasadnione prawa i interesy.

Google niemile widziane w Chinach, jest dochodzenie

Na celowniku jest też Google. Państwowa Administracja Regulacji Rynku w Chinach poinformowała, że ​​podejrzewa się, iż Google narusza chińskie prawo antymonopolowe i wszczęła dochodzenie w sprawie firmy. Agencja nie podała szczegółów śledztwa ani tego, w jaki sposób Google naruszyło prawo. Usługi Google, takie jak wyszukiwarka, są w Chinach zablokowane, ale firma współpracuje z reklamodawcami w tym kraju.

O ile restrykcje wobec gigantów technologicznych były w Ameryce spodziewane, to dzisiejsze cła na kopaliny z USA mogły Biały Dom zaskoczyć. Chiny to największy na świecie importer ropy i gazu, węgiel też wciąż jest tam wykorzystywany w dużych ilościach. Po tym jak Chińczycy zrezygnowali z importu rosyjskiego węgla, amerykańskie kopalnie mogły liczyć na większy popyt ze strony Państwa Środka. Pekin wybrał jednak Kazachstan i Mongolię, jako nowych dostawców węgla.

Na cłach Trumpa zyska Unia, straci Ameryka

Chińskie cła na amerykański LNG i ropę mogą natomiast pomóc Unii, której Trump też grozi wojną handlową. Spadek lub całkowity brak zamówień z Chin wymusić może albo ograniczenie produkcji amerykańskich koncernów, z czym wiąże się spadek zysków, a tym samym i wpływów Białego Domu, albo przekierować więc eksportu na Europę. Bruksela już zaproponowała, że zwiększy zakupy amerykańskiego LNG.

O tym, że i sama Ameryka jest zagrożona polityką gospodarczą Trumpa świadczy dzisiejsza wypowiedź członka Fedu. - Możemy się spodziewać, że ogromne cła ogłoszone w ten weekend wpłyną na ceny (w USA – red) – powiedziała Susan Collins, prezeska Rezerwy Federalnej w Bostonie w rozmowie ze stacją CNBC, dodając, że cła spowodują wzrost cen zarówno produktów gotowych, jak i wielu dóbr pośrednich.

Według finansistki, brak znaczących, bieżących informacji dotyczących wpływu ceł na gospodarkę utrudnia Fed dokładną ocenę skali i czasu trwania ich wpływu. Collins zauważyła jednak, że Fed może zignorować jednorazowy wzrost inflacji spowodowany nowymi cłami.

Kreml patrzy, ropa tanieje

Amerykańskim cłom uważnie przygląda się Kreml. Wczoraj Rosji udało się zablokować możliwość zwiększenia produkcji ropy przez porozumienie eksporterów OPEC+. Alians przedłużył do kwietnie ograniczenie wydobycia. Teraz Kreml liczy na zwiększenie przez Chiny zakupów rosyjskiej ropy i gazu.

Na razie ropa na globalnym rynku tanieje. We wtorek rano, po poniedziałkowej zwyżce, kontrakty terminowe na ropę Brent potaniały w ujęciu dziennym o 1,22 proc. do 75,03 dolarów za baryłkę. Natomiast kontrakty terminowe na amerykańską ropę WTI były tańsze o 1,9 proc. i kosztowały 71,77 dolarów za baryłkę.

Chiny nałożyły 10-procentowe cło na import ropy naftowej i maszyn rolniczych, a także 15-procentowe cło na węgiel i skroplony gaz ziemny (LNG) ze Stanów Zjednoczonych. Poinformował o tym Komitet ds. taryf i klasyfikacji CHRL. Decyzja ta została podjęta w odpowiedzi na dodatkowe 10-procentowe cło USA na towary z Chin, które obowiązuje od dziś, czyli 4 lutego. Chińskie cła zaczną obowiązywać 10 lutego.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Handel
Znany polski producent zabawek ogłosił upadłość. Bo dzieci jest coraz mniej
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Handel
Chiny odpowiadają USA cłami odwetowymi. Biją też w Google
Handel
Cła na Meksyk zawieszone na miesiąc. Meksyk wzmocni ochronę granicy
Handel
Rosja traci swój największy rynek eksportowy. Turcja wybiera Chiny
Handel
Zmiana w dniach wolnych od pracy i niedzielach handlowych. Od lutego nowe przepisy