Kryzys energetyczny odczuwany także w 2023 r. może osłabić działalność gospodarczą w wielu krajach. Po gigantycznym kryzysie sanitarnym z licznymi ograniczeniami doszło w Europie do poważnego konfliktu. Jego konsekwencją był kryzys energetyczny i historyczny skok inflacji. Obecna zima przy braku rosyjskiej ropy i gazu jest poważnym wyzwaniem dla sektora energetyki. W dłuższej perspektywie powtarzające się coraz częściej gwałtowne zjawiska klimatyczne zmuszą władze krajów do przyspieszenia transformacji energetycznej i odchodzenia od kopalnych nośników energii. W nowym roku Europa będzie mieć do czynienia z pięcioma dużymi problemami.
1. Zagrożenie recesją
Konsekwencje wojny na Ukrainie dotyczą wszystkich sektorów gospodarki europejskiej. Wzrost gospodarczy maleje, w 2023 r. może wynieść tylko 0,3 proc. w strefie euro wobec 3,1 proc. w 2022 r. — wynika z prognoz Komisji Europejskiej. W całej Europie może dojść nawet do recesji, do dwóch kolejnych ujemnych kwartałów po ciężkiej zimie — uważa Bruno de Moura Fernandes z działu badań makro we francuskim ubezpieczycielu kredytów eksportowych Coface.
Gospodarka Niemiec, mocno zależna od surowców energetycznych z Rosji i od eksportu jest w poważnej zadyszce, jej PKB może zmaleć do minus 0,6 proc. — według przewidywań Brukseli. Bank Francji zakłada w przyszłym roku wzrost gospodarczy o 0,3 proc. po 2,6 proc. Sytuacja we Włoszech nie jest lepsza, wzrost PKB spadnie do 0,3 proc. z 3,8 proc. Jedynie Hiszpania wypada lepiej z większych krajów, bo jest mniej zależna od rosyjskiej ropy i gazu, a zniesione ograniczenia sanitarne pobudziły turystykę. Powinna osiągnąć wzrost o 1 proc. po 4,5 proc. w 2022 r.
2. Inflacja utrzyma się, ale będzie maleć