40 minut po starcie notowań WIG20 rośnie jednak już tylko o 0,1 proc. Giełda w Warszawie ponownie jest jedną ze słabszych w Europie. W tle wciąż pozostają bowiem obawy o planowane zmiany w OFE. Rano rosną indeksy innych parkietów na Starym Kontynencie. Francuski CAC40 zyskuje 0,7 proc., niemiecki DAX rośnie o 1,1 proc., brytyjski FTSE250 o 0,8 proc., a hiszpański IBEX35 o 1 proc.

Wzrostami zakończyła się wczorajsza sesja w Stanach Zjednoczonych Ameryki. S&P500 zyskał 0,5 proc., Nasdaq100 wzrósł o 0,1 proc., a Dow Jones o 0,6 proc. Inwestorów nie przestraszyło nawet obniżenie przez Biały Dom prognoz wzrostu gospodarczego USA w latach 2013-2014. Biały Dom przewiduje, że w tym roku gospodarka amerykańska urośnie o 2 proc., a w przyszłym roku o 3,1 proc. Poprzednie prognozy mówiły o wzrostach o odpowiednio 2,3 proc. i 3,2 proc. Bez zmian pozostały zaś szacunki zwyżki PKB w 2015 r. – ma się zwiększyć o 3,5 proc. Poprawiły się za to oczekiwania w odniesieniu do sytuacji na rynku pracy. Średnia stopa bezrobocia w 2013 r. ma wynieść 7,2 proc. (poprzednia prognoza mówiła o 7,7 proc.), a w 2014 r. spaść do 7 proc. (wcześniej przewidywania mówiły o 7,2 proc.). W 2015 r. stopa bezrobocia spadnie zaś do 6,5 proc., wobec prognozowanych wcześniej 6,7 proc. Wczoraj po sesji, raportem spółki Alcoa, rozpoczął się sezon publikacji wyników za oceanem. Zdaniem analityków będzie on najsłabszy od roku. Spodziewają się jednak wzrostu zysków.

Ubogi jest dzisiejszy kalendarz publikacji danych makroekonomicznych. W nocy opublikowane zostały dane o inflacji konsumenckiej w Chinach w czerwcu. W ujęciu rocznym inflacja przyspieszyła w minionym miesiącu do 2,7 proc. z 2,1 proc. w maju. Eksperci spodziewali się zaś, że wyniesie 2,5 proc. Inflacja producencka wyniosła zaś 2,7 proc. poniżej zera, wobec prognozowanych 2,5 proc. na minusie (w maju spadek cen wyniósł 2,9 proc. rok do roku). Inwestorzy w Azji zareagowali spokojnie na dane o inflacji, gdyż nie mają one bezpośredniego przełożenia na politykę Ludowego Banku Chin. Zdaniem ekspertów nie zdecyduje się on na działania wspierające koniunkturę, dopóki nie zauważy zagrożenia dla tegorocznej prognozy wzrostu PKB. Hongkoński HangSeng pod koniec dnia zyskuje 0,4 proc., a szanghajski SSE Composite 0,9 proc. Zyskiwały też inne parkiety na tym kontynencie. Japoński Nikkei225 wzrósł o 2,6 proc., a koreański Kospi o 0,7 proc.

Na dziś zaplanowano jeszcze publikację m. in. majowych danych o bilansie handlu zagranicznego oraz wyniki produkcji przemysłowej Wielkiej Brytanii. Zdaniem ekspertów różnica między eksportem a importem wyniosła 8,5 mld funtów poniżej zera, podczas gdy w kwietniu była 8,2 mln funtów na minusie. Prognozy mówią o wzroście produkcji przemysłowej o 0,2 proc. miesiąc do miesiąca i o spadku o 1,5 proc. rok do roku. Miesiąc wcześniej było to odpowiednio 0,1 proc. na plusie i 0,6 proc. poniżej zera.

Dziś odbędzie się nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Rubiconu, którego przedmiotem będzie m. in. wyrażenie zgody na scalenie akcji spółki. Zarząd firmy zaproponował, by wartość nominalna akcji spółki została powiększona sześciokrotnie, do 0,6 zł. Także dziś przypada pierwszy dzień notowań akcji firmy Toya bez prawa do dywidendy. Spółka wypłaci akcjonariuszom po 0,14 zł na akcję.