Odczyt na poziomie 3,6 proc. r./r. oznacza, że inflacja bazowa powtórzyła wynik z lutego. Ostatni raz niższa była w czerwcu 2021 r. (3,5 proc.). Marcowy odczyt jest zgodny ze średnią prognoz ekonomistów ankietowanych przez „Rzeczpospolitą” i „Parkiet” (3,6 proc.). To były prognozy jeszcze przed publikacją danych o „pełnej” inflacji w marcu (4,9 proc.). Po ich publikacji pojawiły się nadzieje na odczyt inflacji bazowej 3,5 proc. - okazały się jednak płonne.
Miesiąc do miesiąca inflacja bazowa wyniosła 0,4 proc., a od początku roku sięgnęła około 1,3 proc.
Inflacja bazowa znów poniżej 4 proc. w 2025 r.
Inflacja bazowa w Polsce spadała wyraźnie od marca 2023 r. do czerwca 2024 r., z 12,3 proc. do 3,6 proc. Następnie w ostatnich miesiącach 2024 r. ponownie urosła do poziomu 4-4,3 proc., ale od stycznia znów spadła poniżej 4 proc. – do 3,7 proc. w styczniu, 3,6 proc. w lutym i tyle samo w marcu. Ten spadek od początku roku to w dużej mierze efekt dorocznej rewizji wag w koszyku inflacyjnym GUS. Wbrew niektórym wypowiedziom czy wątpliwościom to żadna manipulacja, a standardowe dopasowanie koszyka inflacyjnego do nowych danych o strukturze konsumpcji w Polsce (w 2024 r.). Niemniej oczywiście gdyby GUS (z jakichś nieznanych względów) stosował starsze dane o strukturze spożycia prywatnego, za 2023 r., to inflacja CPI i bazowa byłaby zapewne o około 0,4 pkt proc. wyższa.
Inflacja bazowa to – przypomnijmy – dynamika cen z pominięciem cen żywności (i napojów bezalkoholowych) i energii (oraz paliw, centralnego ogrzewania, gazu, ciepłej wody i opału). Te kategorie zajmują w tym roku ponad 42 proc. całego koszyka inflacyjnego GUS. Są najmocniej podatne na szoki podażowe (sytuacja pogodowa, geopolityczna itd.). Przyjmuje się, że inflacja bazowa to ta część inflacji, na którą polityka pieniężna ma większy wpływ, acz oczywiście ta granica jest dość „płynna”. Z jednej strony czynniki popytowe też mogą kształtować m.in. ceny żywności. Z drugiej - w inflacji bazowej jest też część cen administrowanych, a tak się składa, że w ciągu ostatnich 12 miesięcy silnie podrożały m.in. wywóz śmieci czy zaopatrywanie w wodę (o około 11 proc.) i usługi kanalizacyjne (o ponad 9 proc.). W ostatnich miesiącach szczególnie silnie drożeje wywóz śmieci, od początku roku jego ceny urosły o blisko 8 proc.