Gospodarka rosła jeszcze szybciej. Są nowe dane o PKB

PKB Polski urósł w czwartym kwartale ub. r. mocniej niż wcześniej podawał GUS. Urząd zrewidował też w górę część innych odczytów za ostatnie dwa lata, w tym tempo wzrostu polskiej gospodarki w całym 2023 r.

Publikacja: 17.04.2025 11:59

PKB Polski urósł w czwartym kwartale ub. r. mocniej niż wcześniej podawał GUS

PKB Polski urósł w czwartym kwartale ub. r. mocniej niż wcześniej podawał GUS

Foto: Adobe Stock

3,4 proc. – o tyle urósł realnie PKB Polski w czwartym kwartale 2024 r., według najnowszych, czwartkowych danych GUS. Tym samym urząd zrewidował wstępny szacunek z lutego o 0,2 pkt proc. w górę. Taki odczyt oznacza, że tempo wzrostu polskiej gospodarki pod koniec ubiegłego roku było najsilniejsze od ponad dwóch lat (trzeciego kwartału 2022 r.). Zresztą było też niemal najwyższe w UE: „przegoniły” nas tylko Dania i Litwa.

Gwoli uzupełnienia: GUS podniósł też o 0,1-0,2 pkt proc. szacunki wzrostu PKB w większości kwartałów w latach 2023-2024. Również w całym 2023 r. polska gospodarka urosła lekko mocniej niż wynikało z poprzednich danych urzędu. Inna sprawa, że nadal był to wzrost iście subtelny, bo raptem o 0,2 proc. (a nie o 0,1 proc.). GUS nie zrewidował natomiast szacunku wzrostu PKB w 2024 r., wciąż to 2,9 proc.

Czytaj więcej

PKB Chin wzrósł mocniej od prognoz. Ekonomiści obawiają się, co będzie dalej

Co działo się w polskiej gospodarce pod koniec 2024 r.?

Dane za czwarty kwartał wyglądają też ciekawie w szczegółach. GUS bardzo wyraźnie podniósł szacunek wzrostu spożycia publicznego, z 3 proc. r./r. aż do 7,6 proc. Jednocześnie bardzo silnie w dół zrewidował dane o inwestycjach (nakładach brutto na środki trwałe): zamiast wzrostu o 1,3 proc. r./r. mieliśmy jednak duży spadek, o 6,9 proc. Wcześniej szacowano, że inwestycje dodały do wzrostu gospodarczego w czwartym kwartale 0,3 pkt proc., teraz okazały się, że jednak silnie mu ciążyły, odejmując 1,7 pkt proc. Nieco bardziej negatywny niż wcześniej szacowano był też wpływ salda obrotów z zagranicą (-1,6 pkt proc., zamiast -1,3 proc.). Jednak wspomniany silny wzrost konsumpcji publicznej pozwolił z naddatkiem to wszystko nadrobić.

Silnym prowzrostowym bodźcem była pod koniec ubiegłego roku znów konsumpcja prywatna (wzrost o 3,5 proc. r./r.). Jej zawdzięczamy de facto połowę (1,7 pkt proc.) z całego wzrostu gospodarczego 3,4 proc. w czwartym kwartale.

- Dokonana przez GUS rewizja danych o Rachunkach Narodowych nie zaskoczyła, jeśli chodzi o kierunek zmian – komentuje Marcin Kujawski, starszy ekonomista w BNP Paribas. - Dane o inwestycjach przedsiębiorstw były w ubiegłym roku dość słabe, stąd niespecjalnie dziwi obniżenie dynamiki nakładów brutto na środki trwałe, które według nowych szacunków obniżyły się w czwartym kwartale ubiegłego roku o 6,9 proc. r./r. Wyższe niż pierwotnie zakładano okazało się natomiast spożycie publiczne, co w obliczu znaczących podwyżek płac w administracji publicznej w ubiegłym roku także bardzo nie zaskakuje – dodaje.

Co dalej z polską gospodarką?

Nie znamy jeszcze m.in. danych z gospodarki za marzec, odczyty sprzedaży detalicznej i produkcji przemysłowej oraz budowlano-montażowej poznamy tuż po Wielkanocy. Niemniej na dziś ekonomiści szacują, że w pierwszym kwartale br. znów mieliśmy realny wzrost PKB z trójką z przodu, prognozy oscylują wokół 3-3,5 proc. Szybki, a następnie wstępny, szacunek GUS dla wzrostu gospodarczego Polski na początku 2025 r poznamy w maju.

Z najnowszych prognoz kwartalnych dla „Rzeczpospolitej” i „Parkietu” wynika, że w kolejnych kwartałach 2025 r. powinniśmy utrzymać bardzo solidne tempo wzrostu gospodarczego. Mediana prognoz sugeruje wzrost kolejno o 3,4 proc., 3,7 proc. i 3,8 proc. w II-IV kwartale.

- Patrząc w przyszłość, gospodarka weszła w ten rok nieco bardziej rozpędzona niż się wydawało. Jednak biorąc pod uwagę, że wyższa aktywność gospodarcza nie była wynikiem mocniejszego prywatnego popytu finalnego (eksport, konsumpcja, inwestycje), póki co nie widzimy podstaw do rewizji w górę naszej prognozy zakładającej, że w tym roku PKB w Polsce wzrośnie o 3,5 proc. Zwłaszcza w obliczu niepewności związanej z polityką handlową USA – komentuje Marcin Kujawski.

3,4 proc. – o tyle urósł realnie PKB Polski w czwartym kwartale 2024 r., według najnowszych, czwartkowych danych GUS. Tym samym urząd zrewidował wstępny szacunek z lutego o 0,2 pkt proc. w górę. Taki odczyt oznacza, że tempo wzrostu polskiej gospodarki pod koniec ubiegłego roku było najsilniejsze od ponad dwóch lat (trzeciego kwartału 2022 r.). Zresztą było też niemal najwyższe w UE: „przegoniły” nas tylko Dania i Litwa.

Gwoli uzupełnienia: GUS podniósł też o 0,1-0,2 pkt proc. szacunki wzrostu PKB w większości kwartałów w latach 2023-2024. Również w całym 2023 r. polska gospodarka urosła lekko mocniej niż wynikało z poprzednich danych urzędu. Inna sprawa, że nadal był to wzrost iście subtelny, bo raptem o 0,2 proc. (a nie o 0,1 proc.). GUS nie zrewidował natomiast szacunku wzrostu PKB w 2024 r., wciąż to 2,9 proc.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dane gospodarcze
Nowe dane o inflacji w Polsce. Najlepsze od lat i... najgorsze od ponad roku
Dane gospodarcze
PKB Chin wzrósł mocniej od prognoz. Ekonomiści obawiają się, co będzie dalej
Dane gospodarcze
Co dzieje się w sektorze usług w Polsce? Pierwsza taka publikacja GUS
Dane gospodarcze
Inflacja nie przebiła 5 proc. GUS potwierdza dane za marzec
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Dane gospodarcze
Inflacja w USA niespodziewanie wyhamowała