Jak podały agencje prasowe, premier Donald Tusk podczas wizyty w Finlandii stwierdził, że taki kurs wspierałby eksporterów. Z kolei minister finansów Jacek Rostowski podzielił się na Twitterze informacją, że rentowność polskich pięcioletnich obligacji spadła do rekordowo niskiego poziomu (4,15 proc.).
Zdaniem szefa resortu finansów determinacja rządu w konsolidacji fiskalnej nie zmienia się i inwestorzy to dostrzegają.
Te opinie padły na dwa dni przed sejmowym wystąpieniem szefa rządu (zwanym drugim exposé). Premier przedstawi rządowe propozycje działań (w tym spłycających nadchodzące spowolnienie) na kolejne lata.
Ekonomiści przypominają, że najpoważniejszymi czynnikami, które w 2009 r. nie pozwoliły polskiej gospodarce wpaść w recesję, były właśnie słaby złoty i niesłychana ekspansja fiskalna. Cztery lata temu ostatecznie gospodarka rosła w 1,9-proc. tempie.
Choć rząd prognozuje na przyszły rok wzrost powyżej 2 proc., część ekonomistów obawia się głębszego spowolnienia. Z tego powodu znacząca część analityków uważa, że Rada Polityki Pieniężnej powinna obniżać stopy procentowe. Spodziewali się tego już w październiku. Wczoraj Andrzej Bratkowski, członek RPP, powiedział, że nie wyklucza zgłoszenia na najbliższym posiedzeniu rady wniosku o obniżkę stóp aż o 75 pkt bazowych.