Giełdowe prognozy wyników. KGHM zaskoczył rynek

Nie najlepsze wyniki I półrocza nie zmniejszają optymizmu zarządów

Publikacja: 03.09.2010 03:04

W gronie firm, które tegoroczną prognozę powinny wykonać z nawiązką, są m.in. KGHM i Netia. Miedziow

W gronie firm, które tegoroczną prognozę powinny wykonać z nawiązką, są m.in. KGHM i Netia. Miedziowy kombinat korzysta na wzroście cen miedzi i przygotowuje się do korekty w górę.

Foto: Rzeczpospolita

Z grona giełdowych firm, które opublikowały prognozy wyników finansowych na ten rok, tylko nieliczne zmieniły w ostatnich dniach przedstawione szacunki. Prognozy są podtrzymywane, mimo że ich realizacja po pierwszym półroczu często jest dużo mniejsza niż 50 proc. Zarządy wierzą jednak, że kierowane przez nie firmy w drugim półroczu przyspieszą.

Co decyduje o niższym wykonaniu prognoz? W wielu przypadkach sezonowość biznesu. Firmy budowlane z reguły większość kontraktów rozliczają w drugiej połowie roku, gdy finalizowane są prace budowlane. Drugie półrocze tradycyjnie jest lepsze również dla wydawców książek i podręczników (zakupy związane z wakacyjnymi wyjazdami i początkiem roku szkolnego).

Innym firmom zaszkodziła tegoroczna powódź i spadek konsumpcji związany z tragedią smoleńską. Takie wytłumaczenie dla odwołania prognoz ma giełdowy producent mebli i sklejki – Paged. Spółka musiała ograniczyć produkcję po tym, jak jeden z zakładów firmy zalała wielka woda. Czasami jednak prognozy napisane są niechlujnie, co sprawia, że ich wykonanie okazuje się niemożliwe.

– Niektóre budżety wyglądają jak napisane na kolanie. Nieraz zdarza się, że spółki przyznają się do błędów merytorycznych przy sporządzaniu prognoz – ocenia Paweł Wielgus ze Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych.

Wykonanie prognoz nastręcza wielu problemów firmom deweloperskim. Tyle że wina często nie leży po ich stronie. Od półtora roku deweloperzy mieszkaniowi mogą wykazać przychody ze sprzedaży lokali dopiero po ich przekazaniu odbiorcom. Często zdarza się, że choć budynek jest już w 100 proc. wybudowany, to formalne przekazanie kluczy opóźnia się ze względu na brak pozwolenia na użytkowanie, którego wydanie przedłuża się.

– I choć na koncie spółki jest już całość należności za sprzedane mieszkanie, przychody z tego tytułu nie mogą zostać wykazywane – mówi Karol Antkowiak, prezes Gant Development.

Bolączką firm są również ciągnące się w nieskończoność procedury administracyjne wymagane do startu inwestycji. W efekcie często okazuje się, że nawet najbardziej starannie przygotowana prognoza może okazać się niewiele warta. Tak stało się m.in. w przypadku Ganta, który projekcję przyszłorocznego zysku musiał zmienić ze względu na opóźnienie inwestycji przy ul. Sokołowskiej w Warszawie, związane z przedłużającym się procesem wydania pozwolenia na budowę. O korekcie tegorocznych prognoz wrocławskiego dewelopera przesądziła m.in. tegoroczna aura, która opóźniła realizację części projektów.

Na giełdzie nie brak jednak firm, którym wykonanie prognoz nie spędza snu z powiek. W takiej komfortowej sytuacji jest m.in. zarząd KGHM Polska Miedź, który w tym roku mile zaskoczy akcjonariuszy.

Na początku lutego firma szacowała, że tegoroczne przychody wyniosą 11,7 mld zł, a zysk netto – 2,9 mld zł. Wczoraj Reuters poinformował, powołując się na osobę zbliżoną do spółki, że zarząd KGHM zaproponował radzie nadzorczej podwyżkę prognozy zysku o około 30 proc. – Spółka nie komentuje tych informacji. Zarząd w poniedziałek przedstawi formalną propozycję radzie nadzorczej – powiedział Dariusz Wyborski z biura prasowego spółki. Jeśli te informacje się potwierdzą, może to oznaczać, że spółka chce wypracować około 3,77 mld zł czystego zarobku. Tak dobry wynik wypracowała ostatnio w 2007 r. W ubiegłym rok wyniósł on 2,54 mld zł.

Głównymi powodami ewentualnej podwyżki prognozy są wysokie ceny miedzi oraz wysoki kurs dolara do złotego, które powinny przełożyć się na poprawę marż i wypracowanie znacznych wpływów.

[i]masz pytanie wyślij e-mail do autorów

[mail=b.dowgielski@rp.pl]b.dowgielski@rp.pl[/mail]

[mail=t.furman@rp.pl]t.furman@rp.pl[/mail][/i]

Z grona giełdowych firm, które opublikowały prognozy wyników finansowych na ten rok, tylko nieliczne zmieniły w ostatnich dniach przedstawione szacunki. Prognozy są podtrzymywane, mimo że ich realizacja po pierwszym półroczu często jest dużo mniejsza niż 50 proc. Zarządy wierzą jednak, że kierowane przez nie firmy w drugim półroczu przyspieszą.

Co decyduje o niższym wykonaniu prognoz? W wielu przypadkach sezonowość biznesu. Firmy budowlane z reguły większość kontraktów rozliczają w drugiej połowie roku, gdy finalizowane są prace budowlane. Drugie półrocze tradycyjnie jest lepsze również dla wydawców książek i podręczników (zakupy związane z wakacyjnymi wyjazdami i początkiem roku szkolnego).

Pozostało 81% artykułu
Finanse
Utrudnienia dla klientów banków. Komunikaty wydały m.in. PKO BP, ING i mBank
Finanse
Złoto po 3000 dolarów za uncję w 2025 roku?
Finanse
Pieniądze z rezerwy emerytalnej nie wystarczą nawet na trzy miesiące
Finanse
Najlepszy produkt długoterminowego oszczędzania
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Finanse
Zakaz kopania kryptowalut w Rosji. Brakuje prądu do produkcji broni