Tom Cruise wraca do Cannes w kolejnej serii przygód agenta Ethana Hunta

30 lat po sukcesie „Mission: Impossible” podczas majowego festiwalu w Cannes odbędzie się premiera ósmej, ostatniej części tej serii – „Mission: Impossible – The Final Reckoning”.

Publikacja: 16.04.2025 04:44

Tom Cruise w „Mission: Impossible – The Final Reckoning”

„Mission: Impossible – The Final Reckoning”

Tom Cruise w „Mission: Impossible – The Final Reckoning”

Foto: Paramount Pictures

Za miesiąc Tom Cruise ma przyjechać na festiwal w Cannes jako Ethan Hunt, bohater ósmej części „Mission: Impossible”. Tym razem tytuł filmu zamyka stwierdzenie „The Final Reckoning”, czyli „ostateczne rozliczenie”. 

W „Mission: Impossible” Briana De Palmy hollywoodzki gwiazdor zagrał w roku 1994 roku. Był wówczas u szczytu sławy i to on właśnie namówił producentów z Paramount Pictures, by przenieść na duży ekran popularny telewizyjny serial szpiegowski. Wcielił się w amerykańskiego agenta oskarżonego o nielojalność i zdradę. Chcąc udowodnić swoją niewinność, Ethan Hunt musiał sam odnaleźć i zdemaskować prawdziwego zdrajcę. Tak się zaczęło. Ale chyba nikt nie mógł wówczas przypuszczać, że Cruise i jego ekipa będą żegnać się z Ethanem Huntem na schodach pałacu festiwalowego 31 lat później. 

Ta seria to Cruise, Cruise i jeszcze raz Cruise

Christopher McQuarrie

Przez trzy dekady powstało osiem części tego kinowego serialu. Na krześle reżyserskim po De Palmie zasiadali John Woo, J.J. Abrams, Brad Bird. Za cztery ostatnie filmy odpowiada Christopher McQuarrie. 

– Ta seria to Cruise, Cruise i jeszcze raz Cruise – zapewnia wciąż publicznie McQuarrie. – To jego talent i energia sprawiają, że ludzie wciąż chcą oglądać na ekranie Ethana Hunta.

Trzy lata temu w Cannes

Cruise wywołał ogromne poruszenie w Cannes, gdy w 2022 roku przyjechał na festiwal z innym kinowym serialem „Top Gun. Maverick”. Ten film miał swoją historię. Jego premiera była planowana na lato 2019 roku, jednak szefowie Paramount Pictures przełożyli ją na rok 2020, uznając, że dopracowania wymagają jeszcze efekty specjalne. A w 2020 roku była już pandemia. Studio kilkukrotnie przesuwało termin premiery swojego hitu.

W końcu jednak, 36 lat po pierwszej części „Top Guna”, Tom Cruise pojawił się na ekranie za sterami swojego samolotu w maju 2022 roku. Pierwszy amerykański pokaz filmu odbył się na lotniskowcu USS Midway. Tydzień później „Top Gun. Maverick” trafił do Cannes, a wytwórnia Paramount zafundowała mu niebywałą promocję. Nad Croisette przeleciało osiem myśliwców, za którymi ciągnął się dym w trzech kolorach, występujących na flagach francuskich i amerykańskich: niebieskim, białym i czerwonym. Potem niebo rozświetliło się tysiącami fajerwerków. Była też niezapowiadana wcześniej Złota Palma za całokształt twórczości dla Toma Cruise’a i gromkie, niekończące się brawa. 

Święto było podwójne. Z jednej strony była premiera dawno oczekiwanego filmu z jednym z ostatnich gwiazdorów w dawnym, hollywoodzkim stylu, z drugiej wszyscy cieszyli się z końca pandemii.

– To niewiarygodnie piękny wieczór i niewiarygodnie piękny czas... widzieć te wszystkie twarze – mówił Tom Cruise na scenie Pałacu Festiwalowego. – Nasz film był snem, marzeniem. A dziś patrzę na twarze widzów. Nie ma masek, jesteśmy w kinie. Jest fantastycznie. Cieszmy się tym wieczorem.

Za miesiąc premiera „Mission: Impossible – The Final Reckoning”

Za miesiąc Cruise ma pokazać festiwalowej publiczności ostatni film ze swojej drugiej sławnej serii „Mission: Impossible”. Co o tej produkcji wiadomo? Filmowcy idą z duchem czasu. Ethan Hunt i jego zespół mają stawić czoła sztucznej inteligencji znanej jako „The Entity”. Przeciwnikiem Hunta jest ktoś z jego przeszłości – tajemniczy agent AI Gabriel, grany przez Esaia Moralesa. Poza tym w filmie występuje wielu aktorów znanych już z poprzednich części, m.in. Ving Rhames jako Luther – przyjaciel Hunta, technik i haker komputerowy IMF, Henry Czerny jako Eugenne Kittridge, były dyrektor IMF, Vanessa Kirby jako handlarka bronią Biała Wdowa. 

Ten film, podobnie jak „Top Gun”, też powstawał z trudnościami. Zdjęcia zaczęły się w marcu 1922 roku w Wielkiej Brytanii, potem ekipa przeniosła się na Maltę, do RPA, Norwegii, a także do Włoch. Ludzie w czasie pandemii pracowali, kiedy tylko mogli, zdając sobie sprawę ze swojej odpowiedzialności wobec inwestorów. W czasie strajku aktorów, w lipcu 1923 roku, prace na planie zdjęciowym zostały jednak przerwane. Wznowiono je dopiero w marcu 2024. Potrwały do listopada 2024. 

Czytaj więcej

Tom Cruise z nową „Mission Impossible” w Cannes. Kto konkuruje o Złotą Palmę?

W „Mission: Impossible – The Final Reckoning” Tom Cruise, jak zawsze, sam występuje w najbardziej niebezpiecznych scenach, całkiem rezygnując z kaskaderów. Już w zwiastunie filmu można zobaczyć aktora wiszącego na skrzydle dwupłatowca, który leci w pobliżu skalnej ściany. On takie ryzyko kocha od najmłodszych lat, kiedyś wręcz opowiadał, jak w dzieciństwie skakał z dachu swojego domu, jako spadochronu używając trzymanej nad głową kołdry. Dzisiaj wykonuje najbardziej skomplikowane, niebezpieczne ewolucje, a jego zdolności wykorzystali m.in. organizatorzy ostatniej olimpiady. Podczas uroczystości zamknięcia imprezy Cruise na oczach milionów widzów skoczył z paryskiego dachu, by odebrać z rąk Francuzów olimpijską flagę i przetransportować ją do Stanów, gdzie mają się odbyć następne igrzyska. 

„Mission: Impossible – The Final Reckoning” to, jak twierdzą producenci, ostatni film tej serii, ale z pewnością nie koniec wieloletniej współpracy Christophera McQuarriego i Toma Cruisa. Hollywoodzki gwiazdor i jego ulubiony reżyser zapowiadają już kolejne wspólne przedsięwzięcia. „Broadsword” to opowieść z czasów II wojny światowej, „The Gauntlet” – kino akcji, w którym grany przez Cruise’a detektyw transportuje do sądu świadka mającego zeznawać przeciwko mafii. 

Ale na razie czeka ich canneńska premiera 14 maja, niedługo po niej – 23 maja – film ma wejść na ekrany kin. W zwiastunie filmu Tom Cruise mówi: „Zaufaj mi. Ostatni raz”. A więc czekamy. 

Za miesiąc Tom Cruise ma przyjechać na festiwal w Cannes jako Ethan Hunt, bohater ósmej części „Mission: Impossible”. Tym razem tytuł filmu zamyka stwierdzenie „The Final Reckoning”, czyli „ostateczne rozliczenie”. 

W „Mission: Impossible” Briana De Palmy hollywoodzki gwiazdor zagrał w roku 1994 roku. Był wówczas u szczytu sławy i to on właśnie namówił producentów z Paramount Pictures, by przenieść na duży ekran popularny telewizyjny serial szpiegowski. Wcielił się w amerykańskiego agenta oskarżonego o nielojalność i zdradę. Chcąc udowodnić swoją niewinność, Ethan Hunt musiał sam odnaleźć i zdemaskować prawdziwego zdrajcę. Tak się zaczęło. Ale chyba nikt nie mógł wówczas przypuszczać, że Cruise i jego ekipa będą żegnać się z Ethanem Huntem na schodach pałacu festiwalowego 31 lat później. 

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Film
Zmarła Jadwiga Jankowska-Cieślak, pierwsza polska aktorka nagrodzona w Cannes
Film
Kamila Urzędowska zagra Izabelę Łęcką w nowej ekranizacji „Lalki”
Film
Harry Potter odwiedzi Małopolskę: wystawa w Alvernia Planet pod Krakowem
Film
Timeless Film Festival: życiowe doświadczenia zmieniają odbiór klasyki
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Film
Tom Cruise z nową „Mission Impossible” w Cannes. Kto konkuruje o Złotą Palmę?