Artyści z Korei Południowej od dawna brylują na filmowych festiwalach. Krytycy od dawna są nimi zachwyceni, teraz coraz częściej trafiają również do szerokiej widowni. Nagrodzony w 2020 roku Oscarem „Parasite” stał się wielkim, światowym przebojem, najpierw w kinach, potem na platformach streamingowych.
Sukces "Parasite"
Reżyser „Parasite” Bong Joon-ho mocne kino społeczne połączył z horrorem. Ten gatunek w wykonaniu Koreańczyków jest zresztą wyjątkowo smakowity i oryginalny. Podobnie jak kino detektywistyczne. Bong Joon-ho jest autorem m.in. ciekawego, opartego na faktach kryminału „Zagadka zbrodni” o śledztwie w sprawie seryjnego zabójcy kobiet w małym mieście, a także bardzo interesującej „Matki”, której bohaterka jest w stanie posunąć się strasznych czynów, by ochronić przed więzieniem swojego niepełnosprawnego syna niesłusznie posądzonego o zabójstwo dziewczyny.
Czytaj więcej
Na płytach wydanych przez Gutek Film ukazał się film, który w ostatnim roku zrobił zawrotną karierę: „Parasite” Bonga Joon-ho.
Koreańczyk lepszy od Tarantino
Światowym nazwiskiem jest dzisiaj Park Chan-Wook, który sławę i nagrody zdobył na początku XX w. swoją trylogią zemsty: „Pan zemsta”, „Pani zemsta” oraz „Oldboy”, o którym Quentin Tarantino powiedział, że jest bardziej „tarantinowski” niż jego własne filmy. Koreańczyk utrzymuje przez lata swoją formę. W 2022 r. dostał w Cannes nagrodę za reżyserię „Podejrzanej” – opowieści o detektywie, który zakochuje się w kobiecie podejrzanej o zabicie męża. To kolejne koreańskie specialite de la maison: połącznie dramatu kryminalnego z kinem psychologicznym.