Zrealizowany przez niemieckich dokumentalistów film rozpoczynają archiwalne zdjęcia, wykonane cztery dni po wyzwoleniu obozu przez amerykańska armię, a przedstawiające żydowskiego chłopca z hulajnogą. Oprócz niego tego dnia oswobodzenia doczekało 903. dzieci, które nie przekroczyły 14. roku życia.
„W Buchenwaldzie była siła, która ich strzegła” – wyjaśnia komentarz narratora. A kto ją stanowił? To właśnie próbuje opowiedzieć film. Zdjęcia wyzwalanego obozu pokazują zadbanych więźniów, normalnie ubranych ludzi. Volker Knigge, dyrektor Fundacji Miejsce Pamięci Narodowej Buchenwald tłumaczy, że to dlatego, że istniała tam silna hierarchia obozowa, bo przecież i są zdjęcia pokazujące ludzkie wraki wegetujące w tym obozie. I tych była zdecydowana większość.