Aktualizacja: 10.05.2019 08:43 Publikacja: 10.05.2019 08:43
Alain Delon w filmie "Samuraj" Jean-Pierre'a Melville'a z 1967 roku
Foto: materiały prasowe
Alain Delon jest ikoną francuskiego kina i nikt mu jego dorobku nie zabierze. Podniosły się jednak głosy, że aktor pozwolił sobie ostatnio na wypowiedzi seksistowskie, homofobiczne i antysemickie.
Działaczki ruchu Osez le Feminisme przypominają, że w wywiadzie przyznał, że w życiu „spoliczkował kilka kobiet”. Z kolei w rozmowie telewizyjnej w 2015 roku powiedział, że nie obchodzą go małżeństwa jednopłciowe, ale kategorycznie sprzeciwia się, by takie pary miały prawo adoptowania dzieci. „Mam problem z czasami, w których lekceważy się prawa natury” — stwierdził. Krytycy wypominają mu również deklarowaną sympatię dla ultrapawicowej partii Marine Le Pen i trwającą lata przyjaźń z Jeanem-Marie Le Penem.
Wciąż jednak Alain Delon ma niezwykłą kartę w historii francuskiego kina. Jest artystą, który zagrał w ponad 80 filmach. Stworzył wspaniałe kreacje w „Zaćmieniu” Michelangelo Antonioniego, „Rocco i jego braciach” i „Lamparcie” Luchino Viscontiego, w „Samuraju” i „W kręgu zla” Jeana-Pierre’a Melville’a, „Historiach niesamowitych” Louisa Malle’a, „W pełnym słońcu” Rene Clementa, „Nowej fali” Jeana-Luca Godarda. Delon grał w dramatach, melodramatach, w filmach kostiumowych i komediach, ale wielu kinomanom kojarzy się przede wszystkim z brawurowymi rolami w obrazach kryminalnych, w których występował głównie w latach 70. i 80.
W ostatnich dwudziestu latach Delon bardzo rzadko pojawia się na ekranie, a jeśli nawet, to raczej w produkcjach telewizyjnych. W 2005 roku Jacques Chirac przyznał mu Legię Honorową za wkład we francuskie kino.
„Brutalista” czy „Emilia Pérez”? A może „Konklawe”, „Anora”, „Wicked”? Niespodzianki w tegorocznym rozdaniu Oscarów są możliwe, tym bardziej że bohaterka „Emilii Pérez” okazała się autorką ostrych wpisów przeciwko islamowi oraz wyznawcom religii.
Dlatego nie warto liczyć na to, że „na pewno nic się nie stanie” albo „jakoś tam będzie”
„Kibic” stał się nr. 1 Netfliksa w dniu premiery, kiedy platforma zapowiedziała serial z Robertem De Niro, nowego „Frankensteina”, drugi sezon „1670” i „Heweliusza” Jana Holoubka.
Rapowy talent show z Sokołem, katastroficzny „Heweliusz” Jana Holoubka i drugi sezon „1670” to polskie lokomotywy Netfliksa. Robert de Niro pokaże się w pierwszej głównej roli serialowej jako prezydent USA już 20 lutego.
„Brutalista” z Adrienem Brodym w roli głównej, w reżyserii Bradleya Corbeta, jest poważnym faworytem oscarowym, z dziesięcioma nominacjami. Opowiada historię architekta Laszlo Totha. Film pokazywany jest jak spektakl – z dziesięciominutową przerwą.
HBO zaprezentowało oficjalny zwiastun i plakat nagrodzonego Emmy serialu „Biały Lotos". Trzeci sezon będzie się składał z 8 odcinków. Twórcą serii jest Mike White. Premiera w HBO i serwisie Max już 17 lutego.
„Brutalista” czy „Emilia Pérez”? A może „Konklawe”, „Anora”, „Wicked”? Niespodzianki w tegorocznym rozdaniu Oscarów są możliwe, tym bardziej że bohaterka „Emilii Pérez” okazała się autorką ostrych wpisów przeciwko islamowi oraz wyznawcom religii.
„Kibic” stał się nr. 1 Netfliksa w dniu premiery, kiedy platforma zapowiedziała serial z Robertem De Niro, nowego „Frankensteina”, drugi sezon „1670” i „Heweliusza” Jana Holoubka.
Rapowy talent show z Sokołem, katastroficzny „Heweliusz” Jana Holoubka i drugi sezon „1670” to polskie lokomotywy Netfliksa. Robert de Niro pokaże się w pierwszej głównej roli serialowej jako prezydent USA już 20 lutego.
Szczególnie poruszyły mnie „Kłamstwa, którymi żyjemy” Jona Fredericksona – „trudno zmierzyć się z prawdą o sobie, gdy nasze mechanizmy obronne, choć wydają się pomocne, często nas ograniczają”.
Każdy człowiek tęskni za przeszłością, choć specyfika dziejów i kultury polskiej sprawia, że nasza zbiorowa pamięć podąża czasem bardzo krętymi ścieżkami.
Każdy ma swój raj utracony. Dla mnie to były lata 90., dla wielu dekada ohydy. To hipokryzja czy normalna sprawa?
Inaczej niż wiele biografii muzycznych z ostatnich lat „Better Man: Niesamowity Robbie Williams” ma na siebie pomysł.
Fani hitu serwisu Netlfix, południowokoreańskiego serialu „Squid Game”, poznali datę premiery trzeciego sezonu.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas