Film w sobotę o 15.00 pokaże HBO, przypominamy Pro i Kontrę Rafała Świątka i Moniki Małkowskiej z 15 lipca 2011 r.
Rafał Świątek
Pro: Więcej niż love story
Reżyser Mike Mills nakręcił szczery i zabawny film o sobie i powikłanej historii małżeństwa rodziców. Oliver (Ewan McGregor), utalentowany rysownik z Los Angeles, zakochuje się w Annie (Melanie Laurent znana z „Bękartów wojny" Tarantino) – obiecującej aktorce. Ich związek przebiega zgodnie z hasłem reklamującym komediodramat Millsa: „W miłości wszyscy jesteśmy debiutantami". Dlatego choć Oliver i Anna przekroczyli już trzydziestkę, są nieufni i spłoszeni. Dopiero się uczą, co znaczy kogoś kochać. Gdyby Mills poprzestał tylko na pokazaniu tego romansu, mielibyśmy do czynienia z typową love story. Tyle że z parą ekscentryków na pierwszym planie. Na szczęście w „Debiutantach" chodzi o znacznie więcej.
To nietuzinkowa opowieść o tym, jak normy społeczne i historia odbierają ludziom prawdziwą tożsamość. Uczą konformizmu i fałszu. Obarczają traumą kolejne pokolenia. Zmagał się z nią Mills, gdy poznał losy rodziców. Zmaga się również Oliver. Po śmierci matki jego 74-letni ojciec Hal (kapitalny Christopher Plummer) oświadcza, że jest gejem. Rusza do nocnych klubów, znajduje kochanka (Goran Visnijc), walczy o prawa seksualnych mniejszości. Po raz pierwszy w życiu jest szczęśliwy. A syn stopniowo uświadamia sobie, że małżeństwo Hala było fikcją – wraz z żoną grali jedynie przypisane im role. Ona wolała się nie przyznawać do żydowskich korzeni. On wyparł się orientacji. Jakby zasklepili się w skorupach, by poczekać na sprzyjający klimat.