Czy Wielka Brytania ma szansę dołączyć do unii celnej UE?

Ed Davey, przywódca brytyjskiej partii Liberalnych Demokratów, wezwał do działań politycznych na rzecz dołączenia Wielkiej Brytanii do unii celnej Unii Europejskiej.

Publikacja: 24.02.2025 11:11

Londyn porozumie się z Brukselą w sprawie ceł?

Londyn porozumie się z Brukselą w sprawie ceł?

Foto: Adobe Stock

Lib Dems, czyli Liberalni Demokraci, to obecnie trzecie pod względem liczby mandatów (72 na 650 miejsc) stronnictwo w Izbie Gmin. Postrzegani są jako najbardziej proeuropejska i antybrexitowa parlamentarna siła polityczna we Wielkiej Brytanii.

Reset z UE to za mało

Ed Davey docenia „resetowe” podejście rządu premiera Keira Starmera do relacji z Unią Europejską, ale uważa, że w gruncie rzeczy jego dotychczasowe działania są niemrawe i sprowadzają się jedynie do bardziej uprzejmej niechęci wobec tych relacji niż wyrażali ją konserwatywni poprzednicy. Davey wezwał rząd, by „nie majstrował przy spartaczonej umowie” ustalonej z UE przez konserwatystów 4 lata temu, a zamiast tego rozpoczął w bieżącym roku negocjowanie nowej umowy, której centralnym punktem byłoby dołączenie Zjednoczonego Królestwa do unii celnej Unii Europejskiej, co miałoby stać się najpóźniej w 2030 roku.

Zdaniem Daveya dałoby to „turbodoładowanie” brytyjskiej gospodarce, likwidując ograniczenia, które wpływają ujemnie na konkurencyjność i operatywność tamtejszych firm, ze szczególnym uwzględnieniem małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), skutkując miliardowymi stratami wynikającymi z niezrealizowanych kontraktów i utraconych szans.

Czytaj więcej

Wielka Brytania wdrożyła trzecią fazę pobrexitowych przepisów granicznych

W wypowiedzi dla telewizji Sky News, Davey określił pobudki, dla których on i jego partia ostatnio szczególnie wyraźnie i donośnie stawiają sprawę dołączenia kraju do unii celnej UE. Jest to nie tylko kulejący brytyjski rozwój gospodarczy, ale i konieczność pozyskania skutecznego narzędzia do radzenia sobie z polityką amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa. Szef Lid Dems optuje za jak największym wzmocnieniem gospodarczym swojej ojczyzny, m.in. poprzez zacieśnienie więzów z Unią, by mieć „mocniejsze karty” w negocjacjach z Trumpem.

Na uwagę wyrażoną przez prowadzącego rozmowę, że Trump nie lubi Europy, co w przypadku postępującego zbliżenia unijno-brytyjskiego może odbić się negatywnie na Wielkiej Brytanii polityk pokazał okładkę książki Donalda Trumpa pt. „The Art of the Deal” i powołując się na nią stwierdził, że ten prezydent USA rozumuje transakcyjnie i prowadzi taką politykę, zatem trzeba z nim rozmawiać używając argumentów biznesowych, gdyż tylko takie go interesują. Dodał, że poza tym jego zdaniem Trump jest kompletnie nieprzewidywalny i nie można na nim polegać.

Czytaj więcej

Po pięciu latach Brytyjczycy żałują brexitu

Na monachijskiej konferencji bezpieczeństwa w połowie lutego amerykański wiceprezydent JD Vance ostro skrytykował Wielką Brytanię m.in. za, jego zdaniem, działania wymierzone w wolność słowa i myślenia. Jeżeli w dalszej perspektywie pociągnie to za sobą osłabienie współpracy handlowej pomiędzy tymi państwami, a obserwując poczynania Donalda Trumpa i jego administracji nie sposób tego wykluczyć, tym wyraźniej Brytyjczycy mogą przekonać się, że jako kraj europejski nie mają bliższego sąsiedztwa i lepszego otoczenia gospodarczego niż Unia Europejska.

Unia celna, czyli co?

Unia celna to porozumienie handlowe, które znosi cła na niektóre lub wszystkie towary będące przedmiotem wymiany handlowej między krajami członkowskimi.

Ustanawia także „wspólną taryfę zewnętrzną”, co oznacza, że ​​wszyscy członkowie stosują tę samą taryfę do niektórych lub wszystkich towarów importowanych z krajów spoza unii celnej. Zjednoczone Królestwo i jego europejskie terytoria zależne (Wyspy Normandzkie i Wyspa Man) wchodziły w skład unii celnej Unii Europejskiej, lecz wraz z wdrożeniem brexitu to uczestnictwo zakończyło się – choć można uznać, że dokonało się to w 99 proc., gdyż pozostało w niej brytyjskie terytorium zależne Akrotiri i Dhekelia położone na Cyprze. Dążeniem wyrażanym przez Lib Dems jest dołączenie Wielkiej Brytanii do tejże unii na podstawie umowy bilateralnej, podobnie jak ma to miejsce w przypadku San Marino, Andory i Turcji.

Lib Dems, czyli Liberalni Demokraci, to obecnie trzecie pod względem liczby mandatów (72 na 650 miejsc) stronnictwo w Izbie Gmin. Postrzegani są jako najbardziej proeuropejska i antybrexitowa parlamentarna siła polityczna we Wielkiej Brytanii.

Reset z UE to za mało

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Eksport
Polityka rolna Kazachstanu. Szanse i zagrożenia dla polskich firm
Eksport
Wielka Brytania wdrożyła trzecią fazę pobrexitowych przepisów granicznych
Eksport
KUKE gwarantuje spłatę kredytów na zielone inwestycje
Eksport
Anna Clunes: dialog i stabilne otoczenie biznesowe pomagają relacjom handlowym
Eksport
Czechy to drugi odbiorca polskiego eksportu i potentat kolejowy