Jak zawiesić opłaty za telewizję kablową czy telefon

Wiele firm pozwala czasowo zrezygnować z abonamentu, ale trzeba za to zapłacić

Publikacja: 04.08.2011 01:15

Jak zawiesić opłaty za telewizję kablową czy telefon

Foto: Bloomberg

Gdy wyjeżdżamy na dłużej z domu, powinniśmy postarać się o zminimalizowanie kosztów abonamentów, jakie płacimy za stałe usługi.

– Warto wynegocjować taką możliwość już w momencie zawierania umowy, szczególnie jeśli mamy w planach dłuższy wyjazd. Dostawcy usług mogą nam pójść na rękę – mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Nie ma znaczenia, jaki jest charakter wyjazdu: czasowe przeniesienie do biura pracodawcy w innym kraju, stypendium na zagranicznej uczelni czy wyjazd na dłuższe wakacje. Pamiętajmy jednak, że zawieszenie opłaty abonamentowej zależy od elastyczności i dobrej woli usługodawcy. Przepisy prawa nie zobowiązują go do tego.

– Społeczeństwo jest coraz bardziej mobilne. Możliwość zawieszenia opłaty za prąd, gaz czy telewizję może być wartością dodaną, która przekona klienta do danej firmy – dodaje Małgorzata Cieloch.

Stosunkowo restrykcyjni

są operatorzy komórkowi. W Orange bezpłatne zawieszenie abonamentu na maksymalnie trzy miesiące jest możliwe dopiero po przejściu na umowę na czas nieokreślony. Chęć skorzystania z takiej opcji trzeba zgłosić operatorowi na miesiąc przed planowanym odłączeniem się od sieci. – Gdy wyjazdy są częste, doradzałbym kupno telefonu na kartę, który nie obciąża stałymi rachunkami – mówi konsultant Orange.

W T-Mobile obowiązuje podobna zasada, jednak dotyczy tylko klientów biznesowych. Dodatkowo zawieszenie abonamentu jest płatne: na trzy miesiące kosztuje 70 zł netto, na rok – 280 zł. W praktyce płaci się więc prawie 24 zł miesięcznie za samą możliwość zachowania numeru.

Plus GSM i Play w ogóle nie umożliwiają zawieszenia usług. Abonament trzeba płacić aż do wygaśnięcia umowy.

Znacznie elastyczniej jest w przypadku telewizji kablowej, telefonii stacjonarnej i Internetu. W Aster można zawiesić usługi maksymalnie na sześć miesięcy, płacąc za to 19 zł miesięcznie. Po tym okresie wystarczy przywrócić usługę na miesiąc, by ponownie móc korzystać z maksymalnie półrocznego zawieszenia. Odpowiednią dyspozycję należy wysłać e-mailem lub faksem co najmniej dwa tygodnie przed początkiem miesiąca, od którego czasowo rezygnujemy z usług.

Opcję taką oferuje również Vectra. Jednorazowa opłata za to udogodnienie wynosi kilkadziesiąt złotych w zależności od konkretnego pakietu.

W TP SA można zawiesić abonament na rok, ale tylko w telefonii stacjonarnej (nie dotyczy to Neostrady). W razie konieczności wydłużenia tego okresu, wystarczy powtórzyć dyspozycję. Koszt miesięczny usługi to 22 zł.

Przed wyjazdem warto również zadbać o zminimalizowanie wydatków związanych z energią elektryczną. W przypadku dłuższej nieobecności opłacalny może być demontaż licznika. Co prawda późniejsze jego zainstalowanie kosztuje 91 zł (RWE/Stoen, Vattenfall), ale dopóki mamy licznik, nawet przy zerowym zużyciu prądu płacimy od 10 do nawet 40 zł miesięcznie.

W Tauronie w przypadku rezygnacji z usługi dostarczania prądu należy złożyć odpowiedni wniosek. Na ponowne zamontowanie licznika czeka się około 30 dni, ale – jak informuje konsultantka na infolinii – nie jest za to pobierana opłata (taka jak od osoby, która zalegała z płatnościami i dlatego odłączono jej prąd).

 

 

Gdy wyjeżdżamy na dłużej z domu, powinniśmy postarać się o zminimalizowanie kosztów abonamentów, jakie płacimy za stałe usługi.

– Warto wynegocjować taką możliwość już w momencie zawierania umowy, szczególnie jeśli mamy w planach dłuższy wyjazd. Dostawcy usług mogą nam pójść na rękę – mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Pozostało jeszcze 87% artykułu
Ekonomia
W biznesie nikt nie może iść sam
Ekonomia
Oszczędna jazda – techniki, o których warto pamiętać na co dzień
Ekonomia
Złoty wiek dla ambitnych kobiet
Ekonomia
Rekordowy Kongres na przełomowe czasy
Ekonomia
Targi w Kielcach pokazały potęgę sektora rolnego