Nie zastanawialiście się, że może edukacja zdrowotna powinna być jednak obowiązkowa?
Nie mamy wątpliwości, że dla dorastającego młodego człowieka sprawy seksualne są też elementem jego zdrowia. I pytanie o to, co się z nim dzieje, na czym polega dojrzewanie, jak się zmienia jego ciało, czym są jego emocje z tym związane, są tymi zagadnieniami, o których często rodzice nie potrafią rozmawiać. Zauważmy, że to jest przedmiot, którego będą nauczać nauczyciele w szkołach, a nie edukatorzy z zewnątrz.
Planujecie także zmiany związane z lekcjami WF-u i edukacją obronną.
Żyjemy w dużo bardziej niespokojnym świecie i w szkolnym programie nauczania trzeba to uwzględnić. Często słyszę, że do szkół powinno wrócić przysposobienie obronne. Ale ono przecież jest – to edukacja dla bezpieczeństwa. To przedmiot obowiązkowy w ósmej klasie szkoły podstawowej i w pierwszej klasie szkoły ponadpodstawowej. Pamiętajmy, że w 2022 roku, za ministra Czarnka, zmienił się program tego przedmiotu i dodano do niego strzelectwo.
Jest to realizowane w szkołach?
Nauczanie strzelectwa już w ponad 600 gminach. Na terenie szkół są też wirtualne strzelnice. Jeśli natomiast chodzi o program wychowania fizycznego, to będzie on bardziej praktyczny. Mam na myśli np. terenoznawstwo, czyli czytanie map i orientacja w terenie oraz przygotowanie do testów sprawnościowych dla tych młodych ludzi, którzy chcą swoją karierę związać z wojskiem, służbami, strażą pożarną, policją.
Czy przedmioty przyrodnicze będą nauczane inaczej? Już wiemy, że przyroda będzie uczona tylko do klasy szóstej, w siódmej i ósmej będzie to biologia, chemia, geografia, fizyka.
Chodzi nam o to, by tych przedmiotów uczyć interdyscyplinarne, łączyć zjawiska, które są gdzieś na granicy między biologią, geografią, fizyką i chemią. Dlatego chcemy, żeby na przyrodzie, której będzie po trzy godziny w każdej klasie przez trzy lata, pojawiły się zagadnienia nie tylko z biologii i z geografii, ale również z fizyki i chemii.
Pojawiła się informacja, że raz w roku, w listopadzie, w szkołach będzie się odbywał tydzień projektowy. Mówiło się najpierw o feriach jesiennych, potem o takim specjalnym tygodniu.
Nigdy nie było oficjalnego pomysłu ferii jesiennych. To były pomysły poszczególnych ekspertów pojawiające się w przestrzeni publicznej. Uznaliśmy jednak, że to właśnie listopad jest dobrym momentem na tydzień projektowy. Bo szkoły już zdążą się przygotować do jego przeprowadzenia. Chodzi nam o to, by były to działania interdyscyplinarne, w grupie, między rocznikami, pokazujące, że uczniowie są w stanie wykorzystać wiedzę w praktyczny sposób. Jednocześnie ten tydzień projektowy będzie prawdopodobnie bardziej ruchomy – szkoły same określą jego termin.
Pełna wersja rozmowy do wysłuchania na podcasty.rp.pl