Prawnicy są zgodni, że jeżeli politykowi zostało zrobione zdjęcie w czasie, kiedy wykonywał swoje obowiązki, można je potem wykorzystać jako mem. Nie może więc on protestować, kiedy w internecie zobaczy opatrzone złośliwym podpisem zdjęcie, na którym widać, że wypił za dużo alkoholu albo ubrał się niestosownie do chwili czy mówił niedorzeczności, bo i to się zdarza. Marne szanse ma również celebryta czy aktor, który np. pokazuje się na gali zbyt skąpo ubrany i można dokładnie obejrzeć to, czego nie powinno być widać.
Są jednak granice
– Trzeba pamiętać, że łatwo można przekroczyć dozwoloną granicę parodii. Parodia powinna być wypowiedzią humorystyczną lub żartobliwą. Mem, który zamiast elementów ironicznych obraża lub dyskryminuje, może naruszać nie tylko prawo autorskie, ale też dobra osobiste. Przykładowo zatem mem zawierający zdjęcie polityka z podpisem przypisującym mu jakąś chorobę lub zaburzenia będzie zapewne przekraczał dozwolone granice – mówi mec. Wątrobiński.
Autorzy memów muszą też pamiętać o rozgraniczeniu między życiem zawodowym a prywatnym osoby publicznej. Kiedy więc do mema wykorzystano zdjęcie, na którym znana aktorka je w restauracji obiad z rodziną albo bawi się z dziećmi w ogrodzie, jest to już naruszenie granic prywatności.
Co mówią przepisy autorskie
Podstawą prawną do rozpowszechniania memów są następujące przepisy prawa autorskiego: . * art. 291(1): wolno korzystać z utworów na potrzeby parodii, pastiszu lub karykatury, w zakresie uzasadnionym prawami tych gatunków twórczości. * art. 81 ust. 1, z którego wynika, że rozpowszechnianie wizerunku wymaga zezwolenia osoby na nim przedstawionej. W wypadku braku wyraźnego zastrzeżenia zezwolenie nie jest wymagane, jeżeli osoba ta otrzymała umówioną zapłatę za pozowanie. Z ustępu drugiego tego przepisu wynika, że zezwolenia nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku: – osoby powszechnie znanej, jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych; – osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza.