Nieprawomocny wyrok w tej sprawie wydał Sąd Okręgowy Warszawa-Praga. Jak podaje branżowy serwis press.pl, adwokat, a obecnie poseł Koalicji Obywatelskiej Roman Giertych pozwał Michała Adamczyka za oskarżenia, że Giertych zdefraudował 92 mln zł.
Chodziło o wpis na Twitterze (obecnie X) z 2020 roku: "Pewien mecenas, który miał mieć końskie zdrowie, a jednak zemdlał na zawołanie, próbuje teraz przekonać, że kupno willi we Włoszech, defraudacja 92 mln zł i przyjęcie wielomilionowych korzyści finansowych nie mają żadnego znaczenia, bo teraz trzeba zrobić ukraiński Majdan".
Ówczesny prowadzący "Wiadomości" TVP 1 nawiązał w ten sposób do przeszukania Centralnego Biura Antykorupcyjnego w domu i kancelarii Romana Giertycha z 15 października 2020 r. Sąd Rejonowy w Poznaniu uznał rewizję w domu i kancelarii Giertycha za bezprawną.
Sąd: Michał Adamczyk ma wpłacić 25 tys. zł na WOŚP
Sąd nakazał byłemu prezenterowi "Wiadomości" TVP i byłemu dyrektorowi Telewizyjnej Agencji Informacyjnej wpłacić 25 tys. zł z odsetkami na Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Poza wpłatą na WOŚP został zobowiązany zwrócić koszty procesu (3,1 tys. zł) oraz zapłacić 737 zł z tytułu zastępstwa procesowego wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienia.
Oprócz kary finansowej sąd nakazał Adamczykowi zamieszczenie na swoim koncie w serwisie X oświadczenia o następującej treści: "Przepraszam Pana Romana Giertycha za naruszenie Jego dóbr osobistych poprzez opublikowanie na moim profilu w portalu społecznościowym Twitter w dniu 6 grudnia 2020 r., wpisu zawierającego nieprawdziwe informacje, jakoby Pan Roman Giertych dokonał defraudacji 92 mln złotych i przyjął wielomilionowe korzyści finansowe. Oświadczenie publikowane jest w wyniku przegranego procesu sądowego".