RSV. Nowy wirus atakuje małe dzieci

Wielka Brytania odnotowuje wzrost liczby zachorowań na ciężkie infekcje dróg oddechowych u dzieci. Część z nich to niemowlaki zaatakowane przez wirus RSV. Wywołuje on zapalenie oskrzelików, ostrą chorobę infekcyjną dolnych dróg oddechowych.

Publikacja: 29.07.2021 18:41

RSV. Nowy wirus atakuje małe dzieci

Foto: Adobe stock

mk

Wirus RSV to główny patogen wywołujący infekcje dróg oddechowych u większych dzieci oraz choroby dolnych dróg oddechowych u niemowląt. Odpowiada zwłaszcza za zapalenie oskrzelików i płuc, a rzadziej powoduje zapalenie tchawicy i oskrzeli.

Wirus RSV wywołuje infekcje przede wszystkim zimą i jesienią. Dlaczego zaczął się rozprzestrzeniać w środku lata? Winna jest pandemia koronawirusa. Niedawne ograniczenia związane z COVID-19 sprawiły, że w mniejszym stopniu rozprzestrzeniały się inne wirusy układu oddechowego. Gdy zniesiono obostrzenia, wróciły choroby dróg oddechowych.

Niemal każdy zetknął się w wirusem RSV przed ukończeniem drugiego roku życia. W większości przypadków powoduje łagodne objawy, przypominające przeziębienie (głównie katar i kaszel). Dolegliwości najczęściej ustępują w ciągu 1-2 tygodni. U jednej trzeciej zainfekowanych RSV może wywoływać zapalenie oskrzelików. Chorzy mają podwyższoną temperaturę, problemy z oddychaniem, często pojawia się świszczący dźwięk podczas nabierania powietrza. Czasem zapalenie może przejść w poważną infekcję, wtedy konieczna jest hospitalizacja. Najbardziej narażone są na nią najmłodsze dzieci, ze względu na niewielkie jeszcze drogi oddechowe.

Rocznie na świecie z powodu zapalenia oskrzelików trafia do szpitala 3,5 mln dzieci, około 5 proc. tych przypadków kończy się zgonem.

Reżim sanitarny związany z koronawirusem, czyli częstsze mycie rąk, noszenie maseczek, ograniczenie bliskiego kontaktu, sprawił, że liczba zachorowań zimą na grypę radykalnie się zmniejszyła. To samo dotyczy infekcji wywołanych wirusem RSV. Szacuje się, że poprzedniej zimy na półkuli północnej liczba hospitalizacji z jego powodu spadła o 84 proc. w porównaniu do poprzednich lat. Teraz sytuacja zaczyna się odwracać.

Nie wiadomo, dlaczego niektóre dzieci przechodzą zakażenie łagodnie, a inne chorują bardzo poważnie. Ale kilka czynników ryzyka zakażenia jest znanych. To wiek (najbardziej narażone są niemowlaki jednomiesięczne), płeć (częściej chorują chłopcy), czynniki środowiskowe i genetyczne.

Wciąż nie ma szczepionki przeciwko wirusowi RSV.

Więcej

Diagnostyka i terapie
Blisko kompromisu w sprawie reformy polskiej psychiatrii
Diagnostyka i terapie
Anestezjologia i intensywna terapia: trudna, odpowiedzialna, nowoczesna i coraz bardziej bezpieczna
Diagnostyka i terapie
Obowiązują nowe normy ciśnienia krwi. W grupie ryzyka więcej osób
Diagnostyka i terapie
Sepsa – choroba na śmierć i życie. Dziś światowy dzień sepsy
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Diagnostyka i terapie
Szczepionka na raka płuc testowana m.in. w Polsce. Trwają badania kliniczne