Lokale używane staniały w większości dużych miast – wynika z raportu Metrohouse i Credipass. W III kw. w porównaniu z II kw. największy spadek średniej transakcyjnej ceny mieszkań, o 7,2 proc., do 10,4 tys. zł za mkw., odnotowano w Gdańsku. W Krakowie lokale staniały o 5,2 proc., do 10,3 tys. zł za mkw., w Poznaniu – o 1,4 proc., do 8,1 tys., a w stolicy – o 1,1 proc., do ok. 12,5 tys. Drożej – o ok. 9 proc. – jest we Wrocławiu i Łodzi. W stolicy Dolnego Śląska za mkw. mieszkania klienci płacili średnio 9,7 tys. zł, a w Łodzi – ponad 6,8 tys. zł. Także w Łodzi odnotowano największy roczny wzrost cen – o 17,2 proc. W rocznej perspektywie ceny są wciąż wyższe w każdym mieście.
Rządzi gotówka
Tegoroczne przeceny zdają się być konsekwencją krachu na rynku kredytów hipotecznych. Ich sprzedaż spadła po cyklu podwyżek stóp procentowych i wprowadzeniu rekomendacji KNF nakazującej surową ocenę potencjalnych kredytobiorców. Klientów stać na coraz mniej. Np. we Wrocławiu sprzedają się mieszkania o średniej wielkości 41 mkw.
Współautor raportu Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse, zaznacza, że o mieszkania do 50 mkw. nabywcy indywidualni rywalizują z inwestorami, którzy odpowiadają już za niemal połowę zakupów. Szanse na największe rabaty mają gotówkowicze.
Czytaj więcej
Najgorsze, co można zrobić, planując zakup mieszkania, to próbować trafić w rynkowy dołek cen. Dziś kupujący znajdą sporo okazji, a ceny się stabilizują.