Sektor paliwowy, górniczy oraz usługi pocztowe – to tam państwowe przedsiębiorstwa są najbardziej narażone na ryzyko korupcji. Tak wynika z najnowszego raportu Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD), do którego dotarła „Rzeczpospolita".
O ile łącznie 42 proc. menedżerów wysokiego szczebla w państwowych firmach na świecie (w tym w Polsce) przyznaje, że w ostatnich trzech latach w ich spółkach zdarzały się przypadki korupcji i innych nadużyć, o tyle w sektorze paliwowym wspomina o nich aż 63 proc. badanych, zaś w górnictwie co drugi.

Raport, który analizuje ryzyko korupcji w firmach kontrolowanych przez państwo, określane angielskim skrótem SOE (State Owned Enterprises), jest wynikiem badania opinii 347 top menedżerów państwowych firm oraz przedstawicieli 28 państwowych agencji i ministerstw. Objęło ono 37 państw w większości należących do OECD, w tym Polskę. W naszym kraju według wcześniejszych analiz tej organizacji utrzymuje się największy zakres państwowej własności firm wśród wszystkich krajów OECD.
– Przez lata przyzwyczailiśmy się traktować państwowy majątek jako własność niczyją. To sprawia, że sektor publiczny dużo bardziej niż prywatny jest narażony na nadużycia, w tym korupcję – uważa Jeremi Mordasewicz, ekspert Konfederacji Lewiatan.