Dwie ostatnie Polfy ciągle niesprzedane

Dwie ostatnie państwowe Polfy okazują się mniej atrakcyjne dla inwestorów, niż oczekiwałby ich właściciel

Publikacja: 06.12.2010 03:24

Kiedy na początku roku prezes Polskiego Holdingu Farmaceutycznego Artur Woźniak i wiceminister skarbu Jan Bury podpisywali z prezesem Adamedu Maciejem Adamkiewiczem umowę sprzedaży większościowego pakietu akcji Polfy Pabianice, wydawało się, że z pozostałymi dwoma spółkami holdingu pójdzie równie gładko. Tymczasem rok się kończy, a ani Polfy Warszawa, ani Polfy Tarchomin nie udało się sprzedać. W dodatku pierwsze podejścia do prywatyzacji każdej z tych firm spaliły na panewce. Głównie z powodu zbyt niskich cen, jakie oferowali potencjalni inwestorzy.

Większe szanse na satysfakcjonującą holding zapłatę są w przypadku Polfy Warszawa, gdzie na cenę mają istotny wpływ atrakcyjne nieruchomości w centrum miasta. Tym bardziej że w piątek zainteresowani jej zakupem inwestorzy branżowi złożyli osiem ofert wstępnych (dwie firmy z Chin, trzy europejskie i trzy z Polski).

[wyimek]1 mld złotych na tyle szacowana była wartość trzech Polf tworzących PHF[/wyimek]

Jednak przy pierwszej próbie jej sprzedaży ani Adamed, ani Polpharma kontrolowana przez Jerzego Staraka nie zdecydowały się wyłożyć tyle, ile oczekiwałby państwowy właściciel i holding prowadzący prywatyzację. Resort skarbu nie może liczyć w tym roku na przychody z prywatyzacji drugiej Polfy (oficjalnej wyceny firm PHF nie podano, nieoficjalnie szacowano wartość wszystkich trzech na ok. 1 mld zł, z czego blisko połowa miałaby przypadać na Polfę Warszawa). Do końca grudnia inwestorzy zdążą zapewne tylko złożyć oferty wiążące.

Gorzej wygląda sytuacja w przypadku Polfy Tarchomin, której prywatyzację PHF zaczął jako ostatnią. Na złożenie ostatecznej oferty nie zdecydowała się ani jedna duża firma. A propozycje dwóch średnich graczy – Polfarmeksu i firmy Lek-Am – były zbyt niskie.

– Obie oferty, które otrzymaliśmy, nie spełniły naszych oczekiwań, dlatego uznałem, że lepiej będzie powtórzyć przetarg – mówi prezes PHF Artur Woźniak.

Zgodnie z ostatnimi rządowymi planami Polfy miały znaleźć inwestorów już w 2009 r., a holding trafić do likwidacji w 2011 r.

Kiedy na początku roku prezes Polskiego Holdingu Farmaceutycznego Artur Woźniak i wiceminister skarbu Jan Bury podpisywali z prezesem Adamedu Maciejem Adamkiewiczem umowę sprzedaży większościowego pakietu akcji Polfy Pabianice, wydawało się, że z pozostałymi dwoma spółkami holdingu pójdzie równie gładko. Tymczasem rok się kończy, a ani Polfy Warszawa, ani Polfy Tarchomin nie udało się sprzedać. W dodatku pierwsze podejścia do prywatyzacji każdej z tych firm spaliły na panewce. Głównie z powodu zbyt niskich cen, jakie oferowali potencjalni inwestorzy.

Biznes
Polskie pioruny ruszają na podbój Europy
Biznes
Nowe prawo nie da szybko wiatraków
Biznes
Wojciech Mach, GFT Poland: Zmierzamy do hiperpersonalizacji
Biznes
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Materiał Promocyjny
Big data pomaga budować skuteczne strategie
Biznes
Spółki Azotów zacieśniają współpracę
Materiał Promocyjny
Seat to historia i doświadczenie, Cupra to nowoczesność i emocje