Na kilka dni przed końcem roku rząd Portugalii postanowił sprzedać operatora 10 lotnisk (Lizbona, Porto, Faro, Beja, czterech na Azorach i dwóch na Maderze) ANA francuskiemu gigantowi prac budowlanych Vinci za 3,08 mld euro. Transakcja pozwoliła przekroczyć Lizbonie założony program uzyskania 5,5 mld euro z prywatyzacji.
Ministrowie debatowali 9 godzin nad 4 ofertami (Vinci, Fraport, Zurich, argentyńskiej Corporación America i związanych z nimi funduszami i firmami z Australii, Brazylii, Meksyku, Portugalii i W. Brytanii) i wybrali francuską, bo była najwyższa finansowo i najbardziej interesująca strategicznie — wyjaśnił rzecznik rządu Luis Marques Guedes.
Zadowolona Portugalia
Władze w Lizbonie zobowiązały się w maju 2011 w zamian za pomoc 78 mld euro od UE i MFW uruchomić w ciągu 3 lat szeroki plan oszczędności i reform przewidujący cesję aktywów państwa za ok. 5,5 mld euro.
- Teraz już mamy 6,4 mld — cieszy się wiceminister finansów Maria Luis Albuquerque i podkreśla, że ostatnia operacja świadczy, iż Portugalia potrafi uzyskać duże przychody, większe od oczekiwań.
W odróżnieniu od Grecji, która musiała odroczyć albo zmniejszyć program prywatyzacji, Portugalia notuje kilka sukcesów na tym polu.