W Polsce jest już wielu byłych prezesów operatorów telekomunikacyjnych, a postępująca konsolidacja w branży sprawia, że będzie ich zapewne coraz więcej. Zresztą nie tylko konsolidacja. Wystarczy zmiana we władzach państwowych firm, a zmieniają się zarządy Exatelu (należy do PGE) i TK Telekom (grupa PKP).
Teoretycznie więc znalezienie następcy Mirosława Godlewskiego, odchodzącego z końcem sierpnia prezesa Netii, powinno być łatwe. Tak jednak najwyraźniej nie jest. – Wyspecjalizowane agencje HR przedstawiły komitetowi ds. wynagrodzeń i nominacji dość szeroki wachlarz nazwisk, a wśród nich także kilka bardzo interesujących kandydatów na prezesa Netii – mówi Tadeusz Radzimiński, członek rady nadzorczej Netii, zasiadający we wspomnianym komitecie.
1,86 mld zł wynosi aktualnie wartość Netii na warszawskiej giełdzie
Pytany o to, z iloma osobami spotkał się komitet i kiedy można się spodziewać wyboru nowego szefa spółki, odmawia odpowiedzi. – Z punktu widzenia rady nadzorczej jest to proces pilny. Jest też jednak skomplikowany – mówi tylko Tadeusz Radzimiński.
Na liście kandydatów na szefa Netii, którą (ustnie) przekazują sobie uczestnicy rynku, jest kilka nazwisk. Według naszych rozmówców najpewniejszym kandydatem na szefa telekomu miałby być Adam Sawicki, niegdysiejszy prezes GTS Central Europe, właśnie przejmowanego przez Deutsche Telekom. W ub.r. krótko zasiadał w zarządzie KGHM.