Świętowanie Nowego Roku staje się dla Rosjan trudne finansowo. W tym roku będzie znacznie droższe, bo ceny galopują. Oficjalnie inflacja roczna na połowę grudnia wyniosła 9,5 proc., ale w odczuciu konsumentów jest to co najmniej 30 proc. Choinki podrożały o 50 proc., czerwony kawior będzie droższy o 33 proc., mandarynki o 20–30 proc., a podróże o jedną czwartą w ujęciu rocznym. Dlatego co dziewiąty mieszkaniec Rosji (11 proc.) zmuszony jest nakryć świąteczny stół i kupować prezenty na kredyt. Tak wynika z badania rynku finansowego Compare, którego wyniki opublikowała Gazeta.ru.
Wódka z melin na świątecznym stole
Największą liczbę wniosków o pożyczki w okresie noworocznym obserwuje się w Moskwie (8 proc. całości). Zdecydowana większość Rosjan (82 proc.) wydaje miesięczną pensję na stół noworoczny i prezenty. Jednocześnie 65 proc. Rosjan wydaje najwięcej pieniędzy na prezenty dla rodziny i przyjaciół, 31 proc. na świąteczny stół, 3 proc. na wyjazdy turystyczne w okresie Nowego Roku. Tylko 1 proc. kupi bilety do kin, teatrów czy na koncerty noworoczne.
Czytaj więcej
Węgierski MOL złożył ofertę zakupu rafinerii w Burgas. Zakłady należą do rosyjskiego Łukoilu, który ma zakaz sprowadzania i przerobu w Bułgarii rosyjskiej ropy. Oprócz MOL w przetargu uczestniczy jeszcze sześciu innych chętnych.
Tegoroczny stół będzie w Rosji nie tylko uboższy, ale i drogi. Najczęściej Rosjanie kupując jedzenie na stół noworoczny planują wydać 5 tysięcy rubli, czyli – w przeliczeniu – ok. 200 zł (47 proc. ankietowanych). Tak mała kwota wystarczy na niewiele, bo drożyzna w rosyjskich sklepach jest ogromna. Na stoły trafi więc prawdopodobnie dużo domowych przetworów z własnych dacz czy ogródków. Wódka będzie pochodziła z nielegalnych wytwórni, a chleb zostanie upieczony w domu. Tylko 8 proc. ankietowanych Rosjan przyznało, że wydatki na świąteczne jedzenie przekroczą 50 tysięcy rubli (ok. 2050 zł).
Przygotowując się do Nowego Roku Rosjanie demonstrują różne podejścia do planowania. Tylko 15 proc. stara się kupić wszystko z wyprzedzeniem, aby uniknąć pośpiechu i niespodziewanych wydatków. Zwykle są to prezenty dla bliskich. Natomiast stałego elementu świątecznego jakim jest choinka nie kupi się z dużym wyprzedzeniem.