Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że inwestycja Intela w zakład integracji i testowania półprzewodników w gminie Miękinia pod Wrocławiem ruszy lada moment. Ministerstwo Cyfryzacji ogłaszało, że właśnie skończył się proces tzw. prenotyfikacji, czyli rozmów z Komisją Europejską i Intelem, dotyczących wstępnych warunków pomocy publicznej. I że zaraz rozpocznie się proces właściwej notyfikacji, czyli uzyskania zgody KE na pomoc publiczną, której państwo polskie miało udzielić amerykańskiemu gigantowi. Ta pomoc miała być udzielona na podstawie uchwały rządu z w sprawie ustanowienia rządowego programu pod nazwą „Krajowe ramy wspierania strategicznych inwestycji półprzewodnikowych”. Budżet tego projektu na lata 2024–2026 wynosił 1,84 mld dolarów, czyli ok. 8 mld zł. Już w tym roku zarezerwowano na ten cel ok. 3 mld zł.
Jednak w połowie września wszystko się zmieniło. „W rozmowie z wicepremierem Krzysztofem Gawkowskim szef Intela, Pat Gelsinger, przekazał informację, że firma wstrzymuje do 2026 roku swoje plany inwestycyjne związane z budową planowanych dotychczas fabryk półprzewodników w Niemczech i Polsce. Decyzja ta wynika z pogarszającej się globalnej sytuacji finansowej firmy” – informowało w komunikacie Ministerstwo Cyfryzacji. – Musimy w dalszym ciągu pilnie działać, aby stworzyć bardziej konkurencyjną strukturę kosztów i osiągnąć cel oszczędności w wysokości 10 miliardów dolarów, który ogłosiliśmy w zeszłym miesiącu – pisał z kolei Gelsinger w liście do pracowników Intela.
MRiT rozmawia z KPRM o pieniądzach planowanych dla Intela
Mimo że oficjalnie projekt jest tylko zawieszony, to wśród polskich urzędników nie ma pewności, że będzie kontynuowany. Kilka tygodni temu Ministerstwo Rozwoju i Technologii wystąpiło do firmy z oficjalnym pytaniem, co dalej z działką, która była przygotowywana pod inwestycję, ale publicznych informacji w tej sprawie nie ma.
Co ze środkami, które były zarezerwowane na ten projekt? – W roku 2024 minister właściwy do spraw budżetu może przekazać ministrowi właściwemu do spraw informatyzacji (Ministrowi Cyfryzacji), na jego wniosek, skarbowe papiery wartościowe z przeznaczeniem na wsparcie strategicznych inwestycji półprzewodnikowych. Wartość nominalna zobowiązań z tytułu wyemitowanych skarbowych papierów wartościowych, o których mowa, nie może przekroczyć kwoty 3,5 mld zł. W 2024 r. środki dla sfinansowania udzielenia pomocy publicznej dla Intela miały zatem pochodzić z emisji skarbowych papierów wartościowych. W związku z zawieszeniem inwestycji przez Intel minister cyfryzacji nie wnioskował jednak o ich emisję – wyjaśnia Mateusz Pawłowicz z biura komunikacji Ministerstwa Cyfryzacji. Wiadomo więc, że w tym roku tych środków nie będzie. Ale to nie zmienia faktu, że „do wykorzystania” mogą być środki, które na inwestycje półprzewodnikowe były zaplanowane w latach 2025 i 2026.
W Ministerstwie Rozwoju zakiełkował więc pomysł, by chociaż część tych środków przesunąć na rozwój przemysłu zbrojeniowego. Rozmowy w tej sprawie prowadzili zdymisjonowany niedawno wiceminister Jacek Tomczak z szefem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Janem Grabcem, ale ostatecznej zgody na taki projekt na razie nie ma. O sprawę oficjalnie spytaliśmy w KPRM, ale do zamknięcia tego wydania „Rzeczpospolitej” nie uzyskaliśmy odpowiedzi.