3 mld zł – zgodnie z ustawą o finansowaniu działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji – ma trafić na ten cel do Funduszu Inwestycji Kapitałowych. Jego dysponentem jest minister aktywów państwowych. Jeszcze pod koniec grudnia 2 mld zł zostało przelane do FIK z Ministerstwa Obrony Narodowej, dzięki czemu resort obrony będzie mógł się pochwalić lepszym wykonaniem planowanego budżetu. Zgodnie z ustawą do końca czerwca kolejny miliard do FIK przekaże Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych – będą to skarbowe papiery wartościowe otrzymane przez agencję nieodpłatnie pod koniec grudnia 2023 r.
PGZ się nie spieszyła
Ta ustawa była przygotowana głównie z myślą o państwowej zbrojeniówce – Polskiej Grupie Zbrojeniowej, co wprost przyznawali wysocy urzędnicy MAP. Problem w tym, że przez ostatnie trzy miesiące PGZ, którą MAP nadzoruje, nie była w stanie złożyć wymaganych dokumentów zawierających m.in. biznesplany.
Dlaczego to tyle trwa? – W kwestii budowy fabryki amunicji należy pamiętać, że skompletowanie linii produkcyjnej w fabryce amunicji, załogi o odpowiednich kwalifikacjach, wymaga czasu. Podobnie jak spełnienie wymagań i uzyskanie certyfikatów dla tego typu działalności, co musi być poprzedzone badaniami i testami. W przypadku GK PGZ domena amunicyjna to pięć spółek. Są to Mesko SA, Dezamet SA, ZCH Nitrochem SA, BZE Belma SA oraz ZPS Gamrat sp. z o.o. Zgodnie z informacjami otrzymanymi od PGZ, przewidziany termin złożenia biznesplanów w sprawie fabryki amunicji to marzec 2025 r. – informowali „Rzeczpospolitą” jeszcze w lutym urzędnicy MAP.
Czytaj więcej
Choć ustawę o zwiększaniu zdolności do produkcji amunicji artyleryjskiej Sejm przyjął trzy miesią...
Biorąc pod uwagę, że o potrzebie rozbudowy zdolności do produkcji amunicji wiadomo co najmniej od trzech lat, od inwazji Rosji na Ukrainę, trudno jednak zrozumieć dlaczego państwowa zbrojeniówka odpowiednich dokumentów nie mogła złożyć szybciej. Teraz wreszcie nadszedł ten moment i, jak ustaliła „Rz”, te dokumenty zostały w piątek złożone.