„Rzeczpospolita” dotarła do rządowych założeń offsetowych, które minister gospodarki za pośrednictwem szefa resortu obrony narodowej przedstawi potencjalnym dostawcom samolotów szkoleniowych dla sił powietrznych.
Jeśli chcą się liczyć w największym obecnie przetargu w armii, będą musieli je uwzględnić. 16 nowych odrzutowców i kompletny system treningowy z symulatorami lotu i wsparciem logistycznym ma kosztować ponad 1,5 mld zł. Zgodnie z polskim prawem inwestycje kompensacyjne nie mogą być mniejsze niż kwota wartości kontraktu na cały system zaawansowanego treningu. Dariusz Bogdan wiceminister gospodarki, który w rządzie nadzoruje programy offsetowe (wartość dotychczasowych zobowiązań kompensacyjnych w kilkunastu programach sięga 9 mld dolarów), podkreśla, że tym razem rząd oczekuje że inwestycje trafią niemal wyłącznie do zbrojeniówki — głównie do wojskowych zakładów lotniczych i firm w trudnym położeniu, którym offset mógłby szybko pomóc odbić się od dna.
— Wyciągamy wnioski z doświadczeń z Lockheedem, kiedy zarzucano rządowi, że zgodził się na offset ubogi w technologie, nie związany z przedmiotem zamówienia czyli F 16 i i zbyt rozproszony — dodaje Hubert Królikowski dyrektor Departamentu Programów Offsetowych w resorcie gospodarki.
[srodtytul]Serwis w kraju i usługi eksportowe[/srodtytul]
Według ustaleń „Rz” listę preferowanych przez rząd zobowiązań otwiera offset, który powinien trafić do Wojskowych Zakładów Lotniczych w Dęblinie. Chodzi o nieodpłatne przekazanie technologii do wykonywania usług serwisowych i remontów samolotów. Premiowane dodatkowymi punktami inwestycje mają się łączyć z pomocą producenta w uzyskiwaniu przez krajowe firmy stosownych certyfikatów i pomocy finansowej na wdrożenie przedsięwzięć, w tym świadczenie usług serwisowych dla innych, zagranicznych użytkowników szkolnych odrzutowców. Rząd liczy, że w dęblińskim WZL dostawca treningowych maszyn ulokuje także produkcję części samolotowych i agregatów z możliwością ich sprzedaży za granicę. Dęblin chciałby też pozyskać technologię montażu płatowca i testowania go w locie.