WB Electronics chce przejąć Stalową Wolę

WB Electronics, największa prywatna firma zbrojeniowa, chce przejąć Hutę Stalowa Wola.

Publikacja: 10.12.2012 00:33

WB Electronics chce przejąć Stalową Wolę

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Według ustaleń „Rz", już wiosną tego roku WB?Electronics, kierowana przez Piotra Wojciechowskiego, sygnalizowała w Ministerstwie Skarbu Państwa zainteresowanie ewentualną prywatyzacją podkarpackiej, państwowej zbrojowni. Wartość HSW, w której większość udziałów ma Agencja Rozwoju Przemysłu, eksperci szacują na ok. 200 mln zł.

– Jesteśmy zdecydowani i przygotowani do kapitałowej inwestycji w Hutę Stalowa Wola, fundusze nie są problemem. Zgromadzi je polskie konsorcjum, na czele z WB Electronics – potwierdza Adam Bartosiewicz, wiceprezes WBE ds. rozwoju i współzałożyciel elektronicznej grupy. Szczegółów nie chce ujawnić.

Państwowa spółka już od kilkunastu lat współpracuje z elektronikami z WBE. Wszystkie najnowsze wyroby huty: haubice Krab, moździerze Rak, wyrzutnie rakiet Langusta, które już zakupiła lub planuje zakontraktować nasza armia, zawierają „inteligentne" urządzenia skonstruowane przez ożarowską spółkę, np. cyfrowe systemy łączności w pojazdach czy komputerowe urządzenia kierowania ogniem artylerii.

Sprzeciw Bumaru

WB Electronics na dobre zadomowiło się w hucie i dzieli profity płynące do podkarpackiego zakładu z wojskowych zamówień. Na razie na stole jest ponad pół miliarda złotych na systemy haubic Krab, ale w zasięgu ręki jest niemal 3 mld zł z przyszłych dostaw samobieżnych moździerzy Rak. – To nie przypadek, że od pewnego czasu na targach i wystawach zagranicznych broń ze Stalowej Woli pokazywana była na tych samych stoiskach co produkty WBE – twierdzą przedstawiciele branży.

Kilkanaście miesięcy temu ożarowska spółka, zaliczana do tygrysów innowacyjnej zbrojeniówki, o rocznych przychodach na poziomie około 200 mln zł, przejęła kontrolę nad gdyńskim Radmorem, największym rodzimym producentem radiostacji dla wojska i służb mundurowych. Teraz na celownik bierze HSW.

– To ciekawa koncepcja. WBE to firma o dużych możliwościach i innowacyjnym podejściu nie tylko do technologii, ale i do biznesu. Decyzje o ewentualnej fuzji musiałyby jednak zapaść na szczeblu rządowym – mówi Andrzej Kiński, ekspert militarny i szef pisma „Nowa Technika Wojskowa".

Zamiary WBE budzą wielkie emocje i sprzeciw w Bumarze. Krzysztof Krystowski, prezes narodowego koncernu obronnego (28 spółek, 3 mld zł przychodów w 2011 r.), od dawna zapowiada, że przejęcie huty przez największy zbrojeniowy holding to tylko kwestia czasu.

Co powie premier

– Plan włączenia HSW do Bumaru wynika z oficjalnej rządowej strategii konsolidacji sektora obronnego. Nic mi nie wiadomo o zmianie tych postanowień – mówi Krystowski.

Tyle że podczas niedawnego pobytu w Stalowej Woli chłodno o ewentualnej fuzji huty z Bumarem wypowiedział się premier Donald Tusk. To tylko umocniło licznych przeciwników łączenia podkarpackiej artylerii ze słabnącym zbrojeniowym koncernem.

– HSW jest na fali, ma portfel wielomilionowych zamówień wojska, który zapewnia prace na kilka lat, ale to dla zakładu w Stalowej Woli wciąż perspektywa najwyżej 300 mln zł rocznych przychodów – twierdzi Ryszard Kardasz, przewodniczący rady nadzorczej huty. Kardasz, kiedyś prezes HSW, obecny szef dywizji Bumar Elektronika, jest za włączeniem HSW do Bumaru. Przede wszystkim dlatego, że trudno mu sobie wyobrazić, by przyszły narodowy koncern nie miał w swoim składzie czołowej spółki artyleryjskiej w kraju.

Kardasz przekonuje, że to właśnie fuzja państwowych spółek, a nie mariaż z WBE, otworzy też dodatkowe możliwości przed hutą. Jego zdaniem jeśli HSW przejmie w zbrojeniowym holdingu kierownictwo nad całym segmentem pancernym, jak zapowiada zarząd Bumaru, podkarpacki zakład, będzie mógł wreszcie pokonać biznesowe ograniczenia i szeroko rozwinąć skrzydła.

Według ustaleń „Rz", już wiosną tego roku WB?Electronics, kierowana przez Piotra Wojciechowskiego, sygnalizowała w Ministerstwie Skarbu Państwa zainteresowanie ewentualną prywatyzacją podkarpackiej, państwowej zbrojowni. Wartość HSW, w której większość udziałów ma Agencja Rozwoju Przemysłu, eksperci szacują na ok. 200 mln zł.

– Jesteśmy zdecydowani i przygotowani do kapitałowej inwestycji w Hutę Stalowa Wola, fundusze nie są problemem. Zgromadzi je polskie konsorcjum, na czele z WB Electronics – potwierdza Adam Bartosiewicz, wiceprezes WBE ds. rozwoju i współzałożyciel elektronicznej grupy. Szczegółów nie chce ujawnić.

Pozostało 85% artykułu
Biznes
Prezes Legimi o sytuacji firmy. „Audyt zrobi kilka podmiotów”
Biznes
Kolejny duży kontrakt dla polskiej zbrojeniówki. Co kupuje Wojsko Polskie?
Biznes
Gdzie wyrzucić brudne słoiki? Szkło czy zmieszane? Nie wszyscy znają te zasady
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Drożyzna wraca - co dalej z cenami w sklepach?
Materiał Promocyjny
Ładowanie samochodów w domu pod każdym względem jest korzystne
Biznes
Z zagranicy płynie fala używanych starych aut