Polski sposób na zyski ze szkockiej

Wrocławski Akwawit rusza z produkcją whisky Jack Strong. Jego marka ma zdobyć część rynku zdominowanego przez globalne koncerny.

Publikacja: 17.03.2016 21:00

Polski sposób na zyski ze szkockiej

Foto: 123RF

– Jesteśmy pierwszą polską spółką, która wprowadzi na rynek szkocką whisky produkowaną w Polsce. Będziemy oferować ją pod marką Jack Strong w wersjach luksusowej i standardowej: trzy- i 12-letniej – mówi „Rzeczpospolitej" Grzegorz Ślak, prezes Akwawitu-Polmos, producenta takich wódek, jak Krakus i Wratislavia.

Decyzja firmy nie dziwi, ponieważ rynek wódki w Polsce się kurczy. Natomiast whisky jest nad Wisłą coraz popularniejsza. W 2015 r. wydaliśmy na nią 1,4 mld zł, o niemal 18 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z danych firmy badawczej Nielsen.

– Zaletą whisky jest to, że marże są na niej większe niż na wódkach – wyjaśnia Grzegorz Ślak. – Co więcej, popyt na nią rośnie w wielu krajach, a my chcemy rozwijać sprzedaż Jacka Stronga nie tylko w Polsce. Mamy już pierwsze zamówienia z Anglii – dodaje.

Większość rynku whisky w Polsce przypada właśnie na szkockie, w tym najpopularniejsze u nas marki: Johnnie Walker z Diageo oraz Ballantine's Finest z Pernod Ricard (właściciel Wyborowej). To właśnie one będą głównymi rywalkami Jacka Stronga.

– Nasza whisky ma potencjał, aby zdobyć sporą część rynku w Polsce. W perspektywie trzech lat może to być nawet 10 proc. w ujęciu wartościowym – uważa szef Akwawitu.

Tylko w tym roku na promocję Jacka Stronga firma wyda 6 mln zł. – Jego sprzedaż zaczęliśmy od restauracji, gdzie ze względu na swoją wysoką jakość przyjął się bardzo dobrze. Teraz zaczynamy dostawy do sieci handlowych – mówi Grzegorz Ślak.

Potencjalni rywale Akwawitu są spokojni o swoją pozycję rynkową. - Diageo jest liderem kategorii whisky w Polsce i na świecie.  Mamy bardzo szerokie portfolio produktowe whisky, obejmujące zdecydowaną większość segmentów cenowych, na czele z flagową marką, ikoną tej kategorii – Johnnie Walker – zaznacza Aneta Jóźwicka, rzeczniczka Diageo Polska.

Tymczasem w branży pojawiają się wątpliwości, czy Akwawit może się posługiwać nazwą szkocka whisky.

– Zgodnie z obowiązującym w Unii Europejskiej prawem szkocką można nazywać wyłącznie whisky, która w całości została wyprodukowana w Szkocji – wyjaśnia Jarosław Buss, importer luksusowej whisky i organizator festiwalu Whisky Live Warsaw. – Whisky blendowana może być eksportowana stamtąd w cysternach, natomiast single malt może opuścić Szkocję tylko w butelkach o pojemności nie większej niż 4,5 l – dodaje.

Grzegorz Ślak przyznaje, że jego pomysł może budzić kontrowersje, bo jest pionierski. Jednak Akwawit dobrze przygotował się do debiutu rynkowego Jacka Strona, także od strony prawnej.

– Półprodukt, z którego korzystamy, to trzy- i 12-letnia szkocka whisky, więc możemy używać nazwy scotch whisky. Natomiast, skoro w naszym zakładzie dodajemy do niego polski spirytus oraz karmel, to na butelce umieszczamy też etykietę „made in Poland" – wyjaśnia Ślak.

Jak dodaje, firma zapewniła sobie też prawo do korzystania z nazwy Jack Strong na całym świecie. Jack Strong to jeden z pseudonimów Ryszarda Kuklińskiego, słynnego polskiego wojskowego, który w 1970 r. został agentem amerykańskiej CIA.

- Dotychczasowy wzrost sprzedaży whisky i whiskey w Polsce był efektem otwartości konsumentów na produkty postrzegane jako bardziej premium niż dominująca w naszym kraju wódka – mówi Tomasz Wiśniewski, partner w KPMG w Polsce. - Jednak jego skala nie byłaby tak duża bez znacznych obniżek cen najpopularniejszych marek. Ogromną rolę w przekonaniu konsumentów do tej kategorii alkoholu odegrały także dyskonty, które zaoferowały niedrogie marki własne oraz wspólnie z dystrybutorami wprowadziły światowe brandy w znacznie niższych niż dotychczas cenach.

Tłuste czasy dla whisky z niskich półek cenowych już się jednak kończą. – Segment ekonomicznej whisky wykazuje stagnację, natomiast segment marek premium nadal szybko się rozwija – mówi Jarosław Buss. – Polska nie jest wyjątkiem, to trendy ogólnoświatowe – dodaje.

Firma Stilnovisti, która zajmuje się inwestycjami w whisky, potwierdza, że prognozy wskazują na dalszy wzrost sprzedaży whisky single malt oraz stabilne, kilkuprocentowe, zwyżki sprzedaży whisky typu blended czy tańszych burbonów.

Przykładowo w ciągu ostatnich 12 miesięcy wielkość sprzedaży Johnnie Walker Red Label z najbardziej dostępnego cenowo segmentu standard scotch zwiększyła się  o 0,9 proc. Johnnie Walker Black Label (w tym wariant double black) z segmentu whisky luksusowej zyskał w tym czasie 9,7 proc., a  marka Singleton z segmentu whisky single malts (także należy do Diageo) aż 63,5 proc.

- To bardzo wyraźnie pokazuje, jaką pracę wykonano w Polsce w segmencie whisky – edukacja konsumentów, promowanie kultury picia tego wyjątkowego alkoholu zaowocowały trendem rynkowym, w którym Polacy znacząco rozszerzyli swoją wiedzę ale i rozsmakowali się w wielkiej różnorodności, jaką niesie ze sobą whisky. To z kolei  zaowocowało znaczącym wzrostem zainteresowania whisky z wyższych segmentów cenowych – mówi Aneta Jóźwicka.

Akwawit jest spółką z grupy Bartimpex należącej do rodziny Gudzowatych (jej prezesem jest także Grzegorz Ślak). W 2015 r. miała 340 mln zł przychodów. W tym roku mają one przekroczyć 400 mln zł.

– Jesteśmy pierwszą polską spółką, która wprowadzi na rynek szkocką whisky produkowaną w Polsce. Będziemy oferować ją pod marką Jack Strong w wersjach luksusowej i standardowej: trzy- i 12-letniej – mówi „Rzeczpospolitej" Grzegorz Ślak, prezes Akwawitu-Polmos, producenta takich wódek, jak Krakus i Wratislavia.

Decyzja firmy nie dziwi, ponieważ rynek wódki w Polsce się kurczy. Natomiast whisky jest nad Wisłą coraz popularniejsza. W 2015 r. wydaliśmy na nią 1,4 mld zł, o niemal 18 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z danych firmy badawczej Nielsen.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Biznes
Uczelnie chronią zagranicznych studentów. „Zatrudnijcie adwokata, nie opuszczajcie USA”
Biznes
Chiny zbliżają się do UE. Rekord na GPW. Ukrainie grozi niewypłacalność
Biznes
Unia Europejska nie wycofuje się z ESG
Biznes
Trwa konkurs dziennikarski „Voice Impact Award”
Biznes
Davos w cieniu skandalu. Założyciel forum oskarżany o nadużycia finansowe i etyczne