Tureccy parlamentarzyści już za dwa tygodnie mają zagłosować nad wysłaniem do Libii tureckiego wojska - powiedział Erdogan. Prezydent Turcji dodał, że rząd przedstawi na forum parlamentu ustawę, która umożliwi rozmieszczenie tureckich żołnierzy w Libii.
Erdogan występując przed członkami rządzące Turcją Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP) oświadczył, że premier Libii, Fayez Sarraj, "zaprosił" Turcję do wysłania żołnierzy do swojego kraju na podstawie porozumienia o współpracy wojskowej podpisanego niedawno między Libią a Turcją. Ankara i Tripolis porozumiały również umowę o wyznaczeniu granicy morskiej między obydwoma krajami - co wywołało protest Grecji, ponieważ umowa nie uwzględniała faktu, iż w rejonie wyznaczonej granicy znajduje się grecka Kreta.
Administracja Sarraja od kwietnia broni stolicy przed siłami generała Chalify Haftara, kontrolującego wschodnią część Libii, gdzie znajduje się konkurencyjny wobec rządu w Trypolisie ośrodek władzy.
- Będziemy wysyłać (żołnierzy) tam, gdzie nas zapraszają, a nie tam, gdzie nas nie zapraszają - powiedział Erdogan. - W tym momencie, skoro jest takie zaproszenie, przyjmiemy to zaproszenie - dodał.
- Udzielimy administracji w Trypolisie każdego rodzaju wsparcia przeciwko dążącemu do zamachu stanu generałowi, który jest wspierany przez różne europejskie i arabskie państwa - dodał Erdogan. - Jesteśmy po stronie legalnego rządu Libii - podkreślił.