Blair w rozmowie ze Sky News ostrzegł przed powrotem tzw. twardej granicy (regularnej granicy) między Irlandią a Irlandią Północną w przypadku brexitu bez porozumienia (tzw. twardy brexit). Nie zgodził się też ze słowami zwolenników brexitu, że opuszczenie UE bez umowy nie będzie miało negatywnego wpływu na brytyjską gospodarkę.
- Nikt nie może odpowiedzialnie proponować tego (brexitu bez umowy). To gospodarczo będzie bardzo, bardzo groźne dla Brytanii i dla procesu pokojowego w Irlandii Północnej będzie to potencjalnie dewastujące - ocenił były brytyjski premier.
- Będziemy mieć twardą granicę, bardzo twardą granicę (między Irlandią a Irlandią Północną), brexit bez umowy oznacza bardzo twardą granicę między północą a południem Irlandii, wbrew porozumieniu wielkopiątkowemu, to doprowadzi do ogromnego pęknięcia w Wielkiej Brytanii - stwierdził Blair.
Były premier, zwolennik drugiego referendum ws. brexitu uważa, że kraj musi zdecydować czy chce "miękkiego" czy "twardego brexitu". Jak mówi uważa, że w sytuacji, gdy jasne jest, że Wielka Brytania ma obecnie wybór między brexitem z umową, a brexitem bez umowy, należy o zdanie spytać Brytyjczyków w referendum.
- Możemy mieć miękki brexit, który jest tym o czym mówi Jeremy Corbyn (lider Partii Pracy), albo twardy brexit, którego chcą Boris Johnson, Nigel Farage i inni - dodał Blair. - I, o czym mówię przez cały ten proces (brexitu), ludzie muszą zdecydować, którego z tych brexitów chcą - w innym przypadku wyjdziemy (z UE) bez jasności - podkreślił.