W wydanym w sobotę przez rosyjski resort obrony oświadczeniu, cytowane są anonimowe źródła, które twierdzą, że rebeliancki Komitet Wyzwolenia Lewantu przygotowuje atak z użyciem broni chemicznej przeciwko cywilom w prowincji Idlib.
Rebelianci - jak podaje rosyjski resort obrony - chcą potem zrzucić odpowiedzialność za atak na syryjskie władze.
Rosyjskie ministerstwo obrony podaje, że kilka pojemników z chlorem zostało dostarczonych do jednego z miast w prowincji Idlib, a następnie przetransportowane do pobliskiej wioski.
Rosjanie twierdzą też, że w zorganizowaniu ataku pomaga Syryjczykom "brytyjski łącznik".
Oświadczenie resortu obrony Rosji zostało wydane kilka dni po tym, jak amerykański doradca ds. bezpieczeństwa narodowego John Bolton ostrzegł, iż syryjski rząd może użyć broni chemicznej przeciwko rebeliantom.