Egzamin sędziowski 2025. To najgorszy wynik zdawalności od lat. Dyrektor KSSiP komentuje

Aplikacja uzupełniająca powinna trwać dłużej niż 18 miesięcy. Należałoby wprowadzić możliwość wielokrotnego zdawania egzaminu. Ponadto egzaminy ustne powinny być nagrywane – uważa Piotr Girdwoyń, dyrektor Krajowej Szkoły Sądownictwa i Prokuratury

Publikacja: 16.03.2025 19:45

Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie

Krajowa Szkoła Sądownictwa i Prokuratury w Krakowie

Foto: PAP / Jacek Bednarczyk

258 absolwentów przystąpiło do tegorocznego egzaminu  sędziowskiego w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Nie poszedł on zbyt dobrze, żeby nie powiedzieć, że najgorzej od wielu lat.

Niestety, to prawda, ale proszę pamiętać, że KSSiP odpowiada jedynie za administracyjno-techniczne przeprowadzenie egzaminu. Pytania opracowuje zespół, a egzamin przeprowadza komisja egzaminacyjna powołana przez ministra sprawiedliwości. Cztery piąte obu ciał stanowią osoby niemające zajęć z aplikantami danego rocznika. Oficjalne wyniki nie napawają optymizmem. Ostatecznie oba etapy egzaminu przeszło 176 osób.  

To rzeczywiście bardzo słabo….

Ale na te wyniki trzeba popatrzeć szerzej, uwzględniając poszczególne grupy aplikantów, które przystąpiły do tegorocznego egzaminu. Przecież do niego podchodzą nie tylko tegoroczni absolwenci.

To jak to wyglądało?

Do egzaminu podeszło  177 absolwentów  obecnego XIII rocznika, czyli ludzi, którzy bezpośrednio przystąpili do egzaminu tuż po aplikacji. Spośród nich 15 proc. nie zdało egzaminu pisemnego. Z dopuszczonych do egzaminu ustnego 11 proc. nie zdało egzaminu ustnego.  Ogólnie zdało ten egzamin 77,4 proc., czyli 22,6 proc. go nie zdało. To jest wyższy odsetek niż w poprzednich latach i zapewne wyższy niż statystycznie oczekiwany na każdym egzaminie – ok. 15 proc. Na pewno zatem nie jest to dobry wynik.

Druga grupa pod względem liczebności to aplikanci aplikacji uzupełniającej – w sumie 51 osób.  Ogólnie z tej grupy egzaminu nie zdało prawie 55 proc. absolwentów. I to jest grup, w której zdawalność – podobnie jak w ubiegłych latach – okazała się najniższa.  Warto jednak przypomnieć, że aplikacja uzupełniająca odbywa się na szczególnych zasadach. Po pierwsze trwa tylko 18 miesięcy, podczas kiedy aplikacja sędziowska trwa 36 miesięcy. Po drugie zajęcia w jednym cyklu są prowadzone tylko w soboty i niedziele, a praktyki trwają jeden dzień w tygodniu. Słuchacze zdają jednak taki sam egzamin jak aplikanci mający w jednym cyklu tydzień zajęć w szkole i przeciętnie trzy tygodnie praktyk. Nie neguję idei prowadzenia aplikacji uzupełniającej. To jest potrzebne rozwiązanie, ale najwyraźniej przyjęte założenie, że aplikanci aplikacji uzupełniającej pracują na co dzień w sądownictwie i w związku z tym mają wystarczającą wiedzę w tym zakresie, nie wystarczy. Jeżeli ktoś pracuje np.  w wydziale karnym, to nie musi mieć styczności ze sprawami cywilnymi. Poza tym – jak twierdzą sami aplikanci aplikacji uzupełniającej – potrzebowaliby więcej zajęć teoretycznych, ogólnych.

Jest jeszcze trzecia grupa – to aplikanci poprzednich roczników, którzy albo nie zdali pierwszego egzamin, albo z różnych życiowych powodów nie mogli do niego przystąpić wcześniej. Takich osób przystępujących do egzaminu było 20. Zdawalność w tej grupie była na poziomie 60 proc., czyli w tej grupie egzamin zdało 12 osób. Pozostałe dziesięć osób stanowiły inne przypadki.

Czytaj więcej

Opłaty za egzamin do KSSiP do zmian? Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje

A może to wina szkoły, która źle przygotowuje do egzaminu sędziowskiego?

Moim zdaniem nie chodzi o szukanie winnych, a o diagnozę sytuacji. W chwili objęcia przeze mnie funkcji dyrektora KSSiP, tj. od czerwca 2024 r., większość umów z wykładowcami była podpisana i te zostały zrealizowane. W pozostałym zakresie powołałem do prowadzenia zajęć osoby, które wcześniej (nie na mój wniosek) zostały zaakceptowane przez obecną Radę Programową, a minister sprawiedliwości nie wyraził wobec nich sprzeciwu. Jedynie cztery osoby – i to też wcześniej zaakceptowane przez Radę Programową – prowadziły zajęcia po raz pierwszy, co również jest zgodne z przepisami. Uważam, że wykładowcy byli doświadczeni i dobrze oceniani przez aplikantów.

Podczas tegorocznego egzaminu wiele emocji budził kazus z prawa karnego. Zdaniem wielu zdających źle opisany, co mogło wprowadzić w błąd.

W moim odczuciu nie można mówić o błędzie w kazusie, bo i takie twierdzenia się pojawiały. Oczywiście każdy może to oceniać po swojemu. Informacja istotna z punktu widzenia jego prawidłowego rozwiązania została podana ustnie przez przewodniczącego komisji w trakcie egzaminu. Kazus był dość rozbudowany, a na jego pełne rozwiązanie było sześć godzin. Może się to wydawać dość długim czasem, ale z punktu widzenia zdającego wygląda to zupełnie inaczej.

W przestrzeni medialnej pojawiały się także zarzuty niegrzecznego zachowania członków komisji wobec zdających czy awarii sprzętu.

Z ramienia szkoły w komisji egzaminacyjnej zasiadają dwie osoby i nie spotkałem się z zastrzeżeniami do zachowania żadnej z nich. W kwestii technicznej słyszałem, że program prawniczy z którego korzystali zdający, działał wolniej niż zwykle i na przyszłość musimy nad tym popracować.

Ma pan już dziś jakiś pomysł na zmiany w egzaminie?

Mówiąc krótko – po pierwsze uważam, że aplikacja uzupełniająca powinna trwać dłużej niż 18 miesięcy. Po drugie – należałoby wprowadzić możliwość wielokrotnego zdawania tego egzaminu, więcej niż dwa razy. Po trzecie – egzaminy ustne powinny być nagrywane. I takie rozwiązania będziemy proponować Ministerstwu Sprawiedliwości.   

Czytaj więcej

Resort Bodnara zapowiada weryfikację kryteriów dostępu do zawodu sędziego

258 absolwentów przystąpiło do tegorocznego egzaminu  sędziowskiego w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury. Nie poszedł on zbyt dobrze, żeby nie powiedzieć, że najgorzej od wielu lat.

Niestety, to prawda, ale proszę pamiętać, że KSSiP odpowiada jedynie za administracyjno-techniczne przeprowadzenie egzaminu. Pytania opracowuje zespół, a egzamin przeprowadza komisja egzaminacyjna powołana przez ministra sprawiedliwości. Cztery piąte obu ciał stanowią osoby niemające zajęć z aplikantami danego rocznika. Oficjalne wyniki nie napawają optymizmem. Ostatecznie oba etapy egzaminu przeszło 176 osób.  

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Aplikacje i egzaminy
Oto najlepsze uczelnie dla przyszłych aplikantów. Opublikowano nowy ranking
Prawo rodzinne
Zaprzeczenie ojcostwa. Jest przełomowy wyrok Trybunału Konstytucyjnego
Dane osobowe
Jest wyrok sądu ws. usunięcia danych z ksiąg kościelnych po apostazji
W sądzie i w urzędzie
Szybkie rozwody nie dla notariuszy. Urzędnik zakończy małżeństwo
Materiał Promocyjny
Współpraca na Bałtyku kluczem do bezpieczeństwa energetycznego
Samorząd
Sąd: opłaty za groby i usługi pogrzebowe są pobierane bezprawnie
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń