To sedno uchwały Sądu Najwyższego. Wprawdzie dotyczyła ona stanu prawnego z okresu od 2004 r. do 2 sierpnia 2015 r., ale ma znaczenie dla niezakończonych rozliczeń i może być wskazówką dla obecnie realizowanych inwestycji.
Kwestia, którą zajął się finalnie Sąd Najwyższy, była sednem sporu między gminą Wasilków koło Białegostoku, w której państwo wybudowało duży węzeł drogowy na biegnącej tam dwupasmówce S8, a Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad.
Czytaj też: GDDKiA przejmuje od gmin finansowanie oświetlenia dróg krajowych
Chodziło o to, że na drodze tej zaplanowano i wybudowano instalację oświetleniową przewidzianą pierwotnie dla wyższej kategorii – konkretnie dla drogi ekspresowej. Kategorię tę potem obniżono wskutek zmiany koncepcji. Finalnie przewidziano kategorię drogi jako krajowej.
Decyzja ta ma praktyczne aspekty, bo intensywniejsza instalacja zużywa więcej prądu i jest kosztowniejsza. Gmina nie godziła się na zapłatę nadwyżki za prąd. GDDKiA musiała więc zakupić dodatkowy prąd i zapłacić. Pozwała jednak gminę o zwrot tej nadwyżki jako bezpodstawnego wzbogacenia. Dodajmy, że chodziło o poważną kwotę, bo ponad 1,1 mln zł.