Epidemia SARS-CoV-2 zatrzęsła światową gospodarką, stawiając wielu przedsiębiorców na granicy bankructwa i zmuszając ich do masowych zwolnień. Brytyjski Instytut Badań Fiskalnych (IFS) przeprowadził badanie, które sprawdza, kto najmocniej odczuje finansowe skutki kryzysu.
Choć zdrowotnie najbardziej zagrożone są osoby starsze i mężczyźni (m.in. przez częstsze palenie papierosów), okazało się, że finansowo grupa ryzyka jest zupełnie odwrotna - są to osoby młode do 25 roku życia i kobiety, a także pracownicy zatrudnieni na nisko płatnych posadach.
Jak zauważył IFS, duży odsetek osób z tych trzech grup pracuje w branżach, które musiały zamknąć swoje działalności na czas pandemii. Są to między innymi sklepy odzieżowe, kwiaciarnie, hotele, salony fryzjerskie i kosmetyczne, resorty spa, kluby fitness i inne tego typu usługi. Według Instytutu, młodzi ludzie zatrudniają się w tych branżach 2,5 razy częściej niż starsi (powyżej 25 roku życia). Pracuje w nich także 17 proc. kobiet aktywnych zawodowo, w porównaniu z 13 proc. mężczyzn.
Czytaj także: Pandemia może wprowadzić dochód podstawowy
Autorzy raportu podkreślili, że epidemia może przyczynić się do długoterminowego kryzysu szczególnie w grupie ludzi młodych, a także do pogłębienia nierówności w społeczeństwie i luki płacowej między kobietami i mężczyznami. Jedynym pocieszeniem jest fakt, że - jak wynika z badania - większość najmocniej poszkodowanych finansowo osób mieszka z rodzicami bądź innymi wspierającymi budżet domowy osobami, których portfele nie powinny się znacząco wyszczuplić przez koronawirusa.